ew
Awaryjny zrzut ścieków do Motławy został zakończony - poinformował w piątek rano na Twitterze prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Dodał, że kolejne informacje w tej sprawie będą podane po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
We wtorek przed południem przestały działać urządzenia w Przepompowni Ścieków Ołowianka, odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód. Awarię spowodowało zalanie komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.
Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, we wtorek około godz. 13 spółka Saur Neptun Gdańsk (SNG), odpowiadająca za gdańską sieć wodociągowo-kanalizacyjną, zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Do rzeki trafiało około 2,6 tys. m sześc. ścieków na godzinę. Część nieczystości odprowadzano też bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej na wysokości Zaspy.
W czwartek SNG poinformowała, że przed południem w przepompowni zainstalowano nowy – sprowadzony z Holandii - silnik i uruchomiono pompę. Firma podała, że wraz z rozruchem pompy zaprzestano spuszczać ścieki do Zatoki Gdańskiej, nadal jednak – w ograniczonej ilości – były awaryjnie odprowadzane do Motławy.
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało
Młode foki na plażach. Co robić?
Szwedzki Greenpeace przeprowadził akcję przeciwko tankowaniu rosyjskiej floty cieni
MI: żeby pomóc armatorom rybołówstwa rekreacyjnego kluczowe będą zmiany ustawowe
Ruszyły zapisy na 24. Marsz Śledzia
Europarlament przyjął przepisy, które uderzą w polskie przetwórstwo rybne