• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Organizacje pozarządowe za obniżeniem kwot połowowych bałtyckiego dorsza

22.09.2016 14:08 Źródło: PAP
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Organizacje pozarządowe za obniżeniem kwot połowowych bałtyckiego dorsza

Partnerzy portalu

Organizacje pozarządowe za obniżeniem kwot połowowych bałtyckiego dorsza - GospodarkaMorska.pl

O wsłuchanie się w głos naukowców i zdecydowane obniżenie kwot połowowych dla dorsza w Bałtyku zaapelowali w czwartek w Warszawie do europejskich ministrów środowiska przedstawiciele fundacji Mare, The Pew Charitable Trusts – Kampanii na rzecz zakończenia przełowienia i Oceanu.

– Ministrowie, decydując co roku o limitach połowów, powinni przestrzegać doradztwa naukowego, a w wielu przypadkach tego nie robią –  zauważyła podczas czwartkowego spotkania z przedstawicielami mediów doradca ds. rybołówstwa dla The Pew Charitable Trusts – Europejski Program Morski Justyna Zajchowska.

Minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk powiedział w poniedziałek w Ustce (w czasie posiedzenia sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej), że niedopuszczalne jest zwiększenie kwot połowowych, szczególnie dla dorsza. Stanowisko Polski wsparły Szwecja, Litwa, Łotwa i Estonia.

– Dziś podstawowym obowiązkiem jest ochrona, obrona Bałtyku w świetle informacji docierających z UE, gdzie większość krajów nie chce obniżenia kwot połowowych, wręcz przeciwnie, żąda zwiększenia kwot, szczególnie dla dorsza –  tłumaczył wtedy Gróbarczyk. – Jest to niedopuszczalne (…), naszym głównym celem będzie zaapelowanie do krajów bałtyckich o rozsądek – dodał.

– To jest rozsądna decyzja. Powinniśmy się skupić, żeby wspierać ministra Gróbarczyka w tym, aby miał siłę i przekonał inne państwa członkowskie, aby tak zrobić – skomentowała w czwartek dla PAP Zajchowska. Celem ma być ochrona stad bałtyckich. Dodała, że potrzebna jest wspólna wola polityczna, aby zakończyć problem przełowienia dorsza. Przeciwko zmniejszeniu kwot połowu stoi Dania. – Teraz oczy są zwrócone na Danię. Presja powinna być na duńskiego ministra – zaznaczyła.

W dniach 10-11 października w Luksemburgu odbędzie się Rada Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa. W czasie tych obrad zostanie podjęta ostateczna decyzja odnośnie limitów połowowych na obszarze Bałtyku w 2017 r. Polskę w tym gremium będzie reprezentować minister Marek Gróbarczyk.

Międzynarodowa Rada Badań Morza co roku przygotowuje raporty na temat stanu stad ryb. Danych dostarczają jej różne instytuty naukowe z Unii Europejskiej – w przypadku Polski jest to m.in. Morski Instytut Rybacki. Zebrany materiał analizują naukowcy w ramach oficjalnego doradztwa Komisji Europejskiej, która – w oparciu o te dane – przygotowuje propozycje kwot połowowych – wyjaśniał w czasie spotkania doradca ds. polityki rybołówstwa w organizacji Oceana Andrzej Białaś.

50 proc. stad ryb na terenie Unii Europejskiej jest nadmiernie eksploatowanych. Oznacza to, że łowi się tam więcej co roku niż jest w stanie się urodzić, co zaburza stabilność tych stad – poinformował prezes zarządu fundacji Mare Piotr Prędki. Dobrze ocenił obecne stanowisko polskiego ministra gospodarki morskiej.

W czasie czwartkowego spotkania eksperci zwrócili również szczególną uwagę na dorsza, którego w Bałtyku jest coraz mniej.

– Zachodnie stado dorsza jest w dość krytycznym stanie. Jeśli chodzi o populacje, biomasę – jest bardzo mocno przełowione – mówił Białaś.Oszacował, że znajduje się na granicy przetrwania i za 2-3 lata, jeśli poziom połowów się utrzyma, może się zupełnie załamać. Zaznaczył, że są trudności z oszacowaniem liczebności wschodniego stada, ale mówiąc o nim stwierdził, że „nie jest w dobrym stanie”. Linię podziału między tymi dwoma bałtyckimi stadami wyznacza Bornholm. Polska eksploatuje głównie wschodnie stado.

Białaś, zapytany o konsekwencje ekonomiczne związane z ograniczeniem połowów, stwierdził, że większe straty i zwolnienia nastąpią, gdy stada ryb załamią się zupełnie. W konsekwencji połów może być nie tyle ograniczony, co zupełnie wstrzymany na 20-25 lat.

W zeszłym roku naukowcy zaproponowali obniżenie kwot połowowych dorsza o 51 proc., w tym – o 93 proc. Ostatecznie na 2016 r. ministrowie zmniejszyli kwotę o 20 proc. W ubiegłym roku dla dziesięciu limitów połowowych (obejmujących dwanaście stad ryb w Bałtyku) w sześciu przypadkach przekroczono limity wyznaczone przez naukowców.

Eksperci zaapelowali też do ministrów o podejmowanie decyzji zgodnie z obowiązującym ich prawem – czyli w tym przypadku z celami Wspólnej Polityki Rybołówstwa Unii Europejskiej. Jak zwróciła uwagę Zajchowska, dokument ten za cel wyznacza zakończenie nadmiernych połowów w miejscach, gdzie to możliwe do 2015 r., a najpóźniej – do 2020 r.

Spotkanie odbyło się w ramach Kampanii na rzecz przełowienia w Europie Północno-Zachodniej.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.