• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Wielkie konstrukcje morskie (cz. 1): Marzenie faraonów i pomysł Polaka

25.09.2015 13:37 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Wielkie konstrukcje morskie (cz. 1): Marzenie faraonów i pomysł Polaka

Partnerzy portalu

Wielkie konstrukcje morskie (cz. 1): Marzenie faraonów i pomysł Polaka - GospodarkaMorska.pl

17 listopada 1869 roku to jeden z najważniejszych dni w historii światowej żeglugi. Tego dnia bowiem odbyło się uroczyste otwarcie Kanału Suskiego, łączącego Morze Śródziemne z Czerwonym. Pierwszą jednostką, która przemierzyła nową drogę wodną był jacht L\'Aigle, na którego pokładzie znalazł się między innymi cesarz Austro-Węgier Franciszek Józef oraz francuska cesarzowa Eugenia.

Atmosfera tego dnia w Egipcie była prawdziwie podniosła. Oprócz jachtu w pierwszym przejściu Kanałem Sueskim brało udział 47 statków parowych oraz wiele ówczesnych osobistości. Parada wystartowała z Portu Said, zakończyła drogę w Ismailii. Przywitał ich tam wicekról Egiptu Isma\'il Pasza i zaprosił do specjalnie na tę okazję zbudowanego pałacu. Tym samym spełniły się w końcu marzenia pradawnych faraonów o połączeniu szlakiem wodnym Morza Czerwonego i Śródziemnego.

Marzenie faraonów


Próby stworzenia takiego kanału sięgają 40 wieków wstecz. Pierwszy udokumentowany przypadek budowy połączenia obu mórz datuje się na panowanie faraona Senusereta III, który panował nad Egiptem w 1887-1849 r. p.n.e. Rozkazał on zbudować sieć małych kanałów łączących Morze Śródziemne i Morze Czerwone przez rzekę Nil i jej odnogi. To pierwszy w historii sztuczny kanał używany w podróży i handlu.

Konstrukcja Senusereta III okazała się jednak nietrwała i wskutek zamulenia Nilu, kanały szybko ulegały zniszczeniu. Kolejni władcy w tym regionie nie rezygnowali jednak z tego pomysłu i nowe połączenie między oboma morzami było budowane co kilka wieków. Tak zrobił m.in. faraon Necho II w 610 r. p.n.e. Jego kanał ciągnął się od jednej z wschodnich odnóg Nilu do Wielkiego Jeziora Gorzkiego, znajdującego się pomiędzy dwoma morzami. Według relacji historyków jego budowa mogła pochłonąć nawet sto tysięcy istnień robotników. Dalej w historii swoje kanały budował także: król Persji Dariusz (522 r. p.n.e.), król Egiptu ptolemejskiego Polemy II (285 r. p.n.e.), cesarz rzymski Trajan (117 r.) oraz zdobywca egiptu, arabski generał Amr Ibn al-As (640 r.). Jego konstrukcja przetrwał jednak tylko do 767 roku. Na ożywienie idei budowy kanału trzeba było poczekać do czasów nowożytnych.

Polska koncepcja


Pomysł budowy kanału odżył dopiero podczas ekspedycji Napoleona Bonaparte do Egiptu. Budując połączenie między Morzem Śródziemnym i Czerwonym ówczesny I konsul Francji chciał zadać olbrzymi cios Brytyjczykom, którzy zmonopolizowali handel między Europą i Dalekim Wschodem drogą przez Przylądek Dobrej Nadziei (obecnie RPA). Projekt rozpoczął się w 1799 roku pod wodzą francuskiego uczonego Charlesa Le Pere, ale został szybko odwołany wskutek błędnych obliczeń, które wykazały, że między stanem wody obu mórz istnieje ok. 10 metrów różnicy. Budowa kanału, ogłosili francuscy naukowcy, jest z tego powodu niemożliwa.

Co ciekawe innego zdania był Polak Józef Łazowski (1759-1800), generał brygady w wojsku Napoleona. Łazowski zaproponował przebicie kanału przez przesmyk sueski. Co więcej, Polak przeprowadził nawet rozpoznanie terenu i wykonał wstępne pomiary. Francuzi w tym czasie nie mieli jednak możliwości finansowych podjąć się tak wielkiego projektu, który ostatecznie upadł po wycofaniu się wojsk Napoleona z Egiptu

Pomysł jednak pozostał i odżył w 1833 roku, gdy inna grupa francuskich uczonych z naukowego ruchu Saint-Simonianism rozpoczęła pracę nad projektem kanału.. Jednym z ich przedstawicieli był Ferdinand de Lesseps (wicekonsul w Aleksandrii), prawdziwy entuzjasta powstania obiektu. Gdy w 1847 roku naukowcy wykazali, że nie ma znaczącej różnicy między poziomem wód w obu morzach, Francuz zauważył realną szansę zrealizowania odwiecznej idei.

Katorżnicza praca Egipcjan

W 1854 roku de Lesseps dopiął swego i przekonał Kedywa Egiptu, Saida Pashe do realizacji projektu. Cztery lata później powstała Universal Company of the Maritime Suez Canal, organizacja sprawująca pieczę nad powstaniem kanału i która potem zarządzała nim przez 99 lat. Najpierw jako prywatna egipska firma pod zarządem Francuzów i Egipcjan, a po zakupie akcji w 1875 roku jako brytyjska państwowa spółka.

W 1859 roku rozpoczęły się prace nad Kanałem Sueskim. Projektanci zakładali wydobycie ok. 74 mln m3 ziemi, w tym same 57 mln m3 z dna wody. Koszt inwestycji wyniósł 200 mln franków. Mimo wielu problemów,  między innymi zmian władców czy epidemii, budowa szła sprawnie. Niestety jej koszta ponosili egipscy robotnicy wykonujący katorżniczą pracę. Co 10 miesięcy rekrutowano kolejnych 20 tys. z nich, głównie wśród egipskiego chłopstwa. Ostatecznie 17 listopada 1869 roku prace się zakończyły i nastąpił długo oczekiwany wlew wody do wybudowanego kanału. Ukończony obiekt miał 161 km długości, 15 m głębokości i 137 m szerokości. Co 10 km zbudowano zatoki dla mijających się statków.

Rewolucja w handlu

Wpływ Kanału Sueskiego na światowy handel trudno przecenić. Zbiegnięcie się w czasie powstania także amerykańskiej kolei transkontynentalnej oznaczał, że okrążenie świata stało się dużo szybsze. Dzięki powstaniu kanału przyśpieszyła się także europejska kolonizacja Afryki, a w dalszej kolejności handel między koloniami a potęgami ze Starego Kontynentu. Najwięcej na tym do zyskania miała oczywiście Wielka Brytania, gdyż Kanał Sueski dramatycznie skracał drogę do Perły Imperium Brytyjskiego – Indii. Nic dziwnego że, gdy tylko Egipcjanie popadli w kłopoty finansowe, największe imperium świata z miejsca zakupiło większość praw do Kanału Sueskiego, co umocniło Wielką Brytanię jako lidera w światowym handlu przez długie lata. Popularność nowej drogi morskiej widać wyraźnie po liczbie jednostek, która w 1870 roku wynosiła tylko 486, a już 25 lat później 3,4 tys. (8,4 mln ton ładunków).

W czasie współczesnej historii kanał był tylko dwa razy zamknięty. Pierwszy raz od 1956 do 1957 roku, wskutek inwazji brytyjsko-francusko-izraelskiej na Egipt, który dokonał wbrew ich woli nacjonalizacji Kanału Sueskiego. Drugi raz w czasie wojny Jom Kippur między Egiptem i Syrią a Izraelem. Wtedy kanał był nieczynny aż 8 lat (1967-1975).
 
175-letni obiekt do dziś jest najszybszym połączeniem wodnym między Europą i Azją. Jego wodami przepływa ok. 7 proc. światowego handlu morskiego. Całkowita długość kanału to 163 km, a szerokość 160-200 m. Po tegorocznej rozbudowie kanał mogą pokonywać statki o zanurzeniu do 20 metrów i szerokości 77 metrów. Dziennie przepływa tędy około 49 jednostek. Ponadto szlak ten jest głównym kierunkiem eksportu z Chin, zwłaszcza przewozów kontenerowych i ładunków masowych np. rudy żelaza.

Otwarcie Nowego Kanału Sueskiego odbyło się 6 września tego roku. Nowy szlak wodny przebiega równolegle do Kanału Sueskiego. Mierzy 72 km długości: 35 km stanowi  nowo wykopany kanał, kolejne 37 km zostało utworzone dzięki poszerzeniu i pogłębieniu istniejącego kanału. Jak przed prawie dwustu laty na oficjalnej inauguracji kanału pojawili się dygnitarze z całego świata, od przedstawicieli prezydenta Francji Francois Hollanda do Kim Yong Nama, drugiej najważniejszej osoby w Korei Północnej. Czy jednak sami Egipcjanie mają się z czego cieszyć? Otwarcie kanału zbiegło się z kryzysem światowego transportu morskiego, od którego zależny jest sukces nowej inwestycji. Dlatego część analityków przepowiada porażkę tego projektu. Jak będzie, pokaże czas.

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.