Hubert Bierndgarski
Ustka to jeden z najbardziej niebezpiecznych portów na środkowych wybrzeżu. W przypadku sztormowej pogody, przy wiatrach z północy i wschodu, falowanie w porcie dochodzi do 1 metra wysokości. Przy takich warunkach cumowanie przy nabrzeżach jest bardzo niebezpieczne. Armatorzy jednostek zmuszeni są do ich przestawiania w bezpieczne miejsca, których w porcie jest bardzo mało. Dlatego, aby ograniczyć falowanie w porcie i poprawić bezpieczeństwo cumujących w nim jednostek Zarząd Portu Morskiego w Ustce zlecił przygotowanie koncepcji wygaszacza fal.
Przykładowo, w czasie sztormu o sile wiatru 6-7 stopni w skali Beauforta z kierunków północnych Zarząd Portu Morskiego wyłącza z cumowania pas ponad 600 metrów nabrzeży po wschodniej stronie portu morskiego. To jedna trzecia wszystkich nabrzeży zarządzanych przez ZPMU.
Średnia fala, która wschodzi do usteckiego portu ma ponad 2,5 metra wysokości i przechodzi przez główki z częstotliwością 8 sekund. Najwyższe fale odnotowane przy głowicach usteckiego falochronu miały ponad 5,1 metra wysokości. Tak wysokie i częste fale są zagrożeniem dla jednostek wchodzących do portu. Dodatkowo niekorzystny jest przybrzeżny prąd morski, który może osiągać prędkość nawet 4 węzłów. Prąd działa prostopadle do kursu wchodzących i wychodzących statków, co dodatkowo zwiększa zagrożenie ruchu morskiego.
System wygaszania fal powstanie w tak zwanym awanporcie. Będą to dodatkowe, wewnętrzne falochrony zbudowane ze specjalnych bloków i systemów wygaszających falowanie. Wykonanie wskazanych elementów spowoduje powstanie dodatkowego kanału wewnątrz awanportu o szerokości ok. 37÷39 m. Powyższa koncepcja przygotowana została w dwóch wariantach dla falochronu czołowego i dwóch wariantach dla falochronu bocznego. Różnice zakładają inne materiały i formy wykonania falochronów.
Obecnie przygotowana jest już koncepcja projektowa a Zarząd Portu Morskiego w Ustce przygotowuje dokumentację techniczną. Inwestycja finansowana ma być ze środków Unii Europejskiej przeznaczonych na rozwój rybołówstwa. Wstępnie koszty wybudowania wygaszacza fal szacowane są na 10-12 mln zł. Prace budowlane powinny rozpocząć się w 2017 roku i zakończyć w roku 2019.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody