Marek Nowak
Rozpoczęły się prace mające na celu pogłębienie toru wodnego w Świnoujściu. Prowadzone są obecnie na odcinku czterech kilometrów.
Docelowo do nabrzeży: Górników, Hutników, Chemików i Portowców będą mogły wpływać w pełni załadowane masowce o długości 300 metrów, co, jak podkreśla Andrzej Borowiec, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie, przekłada na bardzo dużą pojemność ładowni, nawet kilkanaście tysięcy ton, a co za tym idzie - pieniądze.
Mówiąc najprściej; port będzie więcej zarabiał, bo będzie można głębiej ładować statki.
O pogłębienie toru Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście zabiegał od ponad pięciu lat. Jak wynika z wyliczeń szacunkwoych, dzięki inwestycji dochody Portu mogą zwiększyć się nawet o 1,5 miliona złotych.
- Prace wykonuje obecnie tak zwana pogłębiarka ssąca. To urządzenie, które na wzór odkurzacza ssie urobek z dna rzeki i ten urobek składuje we własnej ładowni, a potem płynie w morze i w wyznaczonym miejscu wyrzuca ten urobek - opisuje Andrzej Borowiec.
Prowadzone obecnie prace nie mają wpływu na funkcjonowanie portu.
Cała inwestycja warta jest ponad 10 milionów złotych, a po jej zakończeniu głębokość toru wodnego między wyspami Uznam a Wolin będzie mieć 14,5 metra.
Prace mają zakończyć się we wrześniu.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych