• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rozpoczyna się sezon wycieczkowców - efekt skali nas nie pieści

Marek Błuś

12.04.2017 21:50 Źródło: własne
Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Rozpoczyna się sezon wycieczkowców - efekt skali nas nie pieści

Partnerzy portalu

Rozpoczyna się sezon wycieczkowców - efekt skali nas nie pieści - GospodarkaMorska.pl

Na Bałtyku rozpoczął się sezon turystyki morskiej – pierwsze wycieczkowce cumowały już w Kilonii i Goteborgu a niebawem dopłyną i do polskich portów. Gdynia oczekuje 45 statków i około 80 tysięcy pasażerów, Gdańsk na 67 statków i 30 tysięcy gości. Dla Gdyni będą to liczby dalekie od rekordowych (125 tys. pasażerów w 2010 roku), natomiast Gdańsk w obu kategoriach pobije swoje najlepsze wyniki. Dzięki temu znów, po dwóch latach przerwy, łączna liczba morskich turystów w portach Trójmiasta przekroczy 100 tysięcy.

Dla porównania, szacuje się, że w 2017 roku liczba „pasażero-wizyt” na Bałtyku zbliży się do pięciu milionów, co przy średniej pięciu portów na rejs wycieczkowy zapowiada około milion podróżujących osób. Lepszy wspólny wynik naszych portów nie oznacza jednak inicjacji jakiegoś trwałego trendu wzrostowego, podobnie jak nie przyniosły go statystyczne skoki wzwyż w latach 2012 i 2014. Wynika to przede wszystkim ze zmieniających się reguł uprawiania biznesu wycieczkowego przez jego potentatów – coraz większe statki odbywają coraz więcej rejsów w sezonie ograniczonym porami roku, co oznacza, że zawijają tylko do najbardziej atrakcyjnych portów. Innymi słowy, mamy do czynienia ze wzmocnionym działaniem efektu skali. W ubiegłym roku po raz pierwszy średnia liczba pasażerów zaokrętowanych na statek udający się w bałtycki rejs przekroczyła 2000, podczas gdy na początku stulecia wartość ta wynosiła około 750 osób.

W 2016 roku w siedmiu największych portach (nadmorskie stolice z wyjątkiem Rygi, St. Petersburg oraz Kilonia i Rostock) skupiło się 87,5% ruchu osobowego – pięć lat temu ten współczynnik wynosił 80% - przy czym w zeszłym roku wycieczkowce odwiedziły aż 34 porty i przystanie. Gdynię, która w 2016 roku była ósma w rankingu bałtyckich portów (82 tys. pasażerów), dzieli przepaść od znajdujących się na siódmym miejscu Helsinek (410 tys.). Czyli główny strumień ruchu przebiega między portami zachodniego Bałtyku (niemieckie plus Kopenhaga), gdzie dokonuje się większość wymian pasażerów, oraz „ikonami północy”.

Tendencja, żeby tak zaplanowany rejs okrężny zamknąć w tydzień, zbudowała karierę Rostocku, skąd najbliżej do Zatoki Fińskiej z kontynentu (2. miejsce w rankingu pasażerskim i aż 107 wymian na 181 zawinięć w 2016!). Z drugiej strony, zaszkodziła portom, które są od głównej trasy oddalone. Nawet jeśli nie odnotowują spadków, to nie korzystają z ogólnego wzrostu, który od dwóch dekad wynosi średnio 10% rocznie. Gdyby dobrodziejstwa rozwoju rynku rozkładały się równomiernie, to Gdynia i Ryga mogłyby liczyć teraz na 200 tys. pasażerów (w stolicy Łotwy było w 2016 r. 64 tys.).

Grupa miejsc poszkodowanych tempem obrotu i gigantyzmem wycieczkowców jest liczniejsza – należą do nich także popularne do niedawna porty wyspiarskie, dla odwiedzenia których nie trzeba zbaczać z podstawowej trasy: Ronne na Bornholmie i Visby na Gotlandii. Pierwszy odnotował w zeszłym roku 9300 pasażerów, gdy w latach 2012-2014 miał ich ponad 30 tysięcy, a w drugim spadek trwa dłużej – z rekordowych 113 tysięcy pasażerów w 2005 roku do 39 tysięcy w ubiegłym. Podobnych porażek jest więcej, na przykład nie udało się zachęcić operatorów wycieczkowców do odwiedzania portów w Zatoce Botnickiej. Wymaga to, podobnie jak w przypadku Gdańska lub Rygi, przedłużenia rejsu ponad tydzień, co czyni go bardziej kosztownym, no i elitarnym.

Cieszmy się więc, że odwiedzi nas co dziesiąty bałtycki turysta, i że będzie on osobą bardziej zamożną oraz – prawdopodobnie – bardziej ciekawą świata niż nabywca biletu powrotnego tylko do portów Zatoki Fińskiej…


Marek Błuś

bulk_cargo_port_szczecin

Partnerzy portalu

Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna
port_gdańsk_390x100_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.