W ciągu ostatniego roku fiskalnego (1 października 2017 – 30 września 2018 roku) przez Kanał Panamski przetransportowano rekordowe 442 mln ton towarów – podały władze obiektu.

To o 9,5 proc. więcej niż w zeszłym roku fiskalnym. Wzrost w przewiezionych towarach to efekt rozbudowy kanału, która pozwoliła przekraczać go większym jednostkom klasy neopanamax.

- To pokazuje jak wielkim zaufaniem branży morskiej cieszy się nasz obiekt oraz fakt, jak ważnym jesteśmy ogniwem dla światowej żeglugi – powiedział Jorge L. Quijano, prezes Zarządu Kanału Panamskiego.

Obecnie przez Kanał Panamski biegnie 29 głównych serwisów oceanicznych, w tym 15 obsługiwanych przez panamaxy, głównie na trasie z wschodniego wybrzeża USA do Azji.

Kontenerowce odpowiadają wciąż za największy procent towarów przekraczających Kanał Panamski (35,3 proc. ogółem, 153 mln ton). Z kolei tankowce, w tym gazowce LNG, odpowiadały za 118 mln ton przewiezionych towarów. Masowce odpowiadały za 89 mln ton, a samochodowce za 57 mln ton.

Przez Kanał Panamski biegły głównie szlaki z wschodniego wybrzeża USA do Azji (34 proc. jednostek), dalej z USA do Południowej Ameryki (13 proc.), Południowej Ameryki i Europy (7 proc.) oraz Centralnej Ameryki i USA (7 proc.).

Biorąc pod uwagę kraje, z Kanału Panamskiego najczęściej korzystały Chiny, Chile, Meksyk, Japonia i Kolumbia. Celem ich jednostek najczęściej były Stany Zjednoczone – aż 68,3 proc. statków płynęło w tym kierunku.

Otwarcie rozbudowanego Kanału Panamskiego było ważnym momentem dla światowej gospodarki morskiej. Przy 18 węzłach pokonanie trasy z Szanghaju do Nowego Jorku zajmuje raptem 24 dni, o 4 dni krócej niż szlakiem biegnącym przez Kanał Sueski. Przy poszerzaniu kanału pracowało 10 tys. robotników. Inwestycja po ukończeniu stworzyła ok. 200-250 nowych miejsc pracy.