Przemysł kontenerowy będzie cierpiał z powodu szału armatorów na budowę dużych jednostek – wynika z raportu Container Forecaster opublikowanego przez Drewry Maritime Research (Drewry). Ich eksperci przewidują, ze w tym roku dalej podaż będzie przekraczać popyt i trudno będzie utrzymać zeszłoroczny dobry wynik. Przypomnijmy, że w 2014 roku kontenerowce pływające na szlakach Wschód-Zachód były średnio załadowane w 92 proc.
Nowe zamówienia na mega kontenerowce o nośności ponad 18 tys. TEU cały czas oddalają moment, gdy podaż zrówna się z popytem. Od stycznia tego roku zamówiono już około 40 takich jednostek, które będą oddane głównie w 2017 roku. Drewry nie wlicza do tego zamówień Cosco i Maersk, które są dopiero finalizowane.
- Branża kontenerów już raz musiała zapłacić wysoką cenę za dużą liczbę zamówień. Tak było na przełomie 2006 i 2007 roku, gdy Maersk wydał 3,8 mld dolarów na budowę jednostek klasy Triple E o nośności 18 tys. TEU. Historia lubi się jednak powtarzać i w ślad za Norwegami idą teraz inni armatorzy – mówi Neil Dekker, dyrektor działu badań kontenerów w Drewry.
Obecne, tymczasowe polepszenie się wyników to efekt końca strajku związków zawodowych w portach na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Drewry wylicza, że ten strajk spowodował 150 mln dolarów straty u wszystkich armatorów w ostatnim kwartale 2014 roku. W polepszeniu się sytuacji właścicieli kontenerów pomógł także 30 proc. spadek w cenie paliwa. Mimo tego średnie stawki frachtowe są niższe niż rok temu – obecnie na transporcie jednego FEU (dwukrotność TEU) z Azji do Północnej Europy zarabia się tysiąc dolarów. To stawka poniżej opłacalności. Sytuacji nie poprawi planowane w tym roku dostarczenie ponad 60 nowych mega kontenerowców o nośności ponad 15 tys. TEU.
- Maersk i MSC na trasie Europa – Ameryka Południowa obniżyli wielkość wysyłanych jednostek z 9 tys. do 5.5 tys. TEU. To pokazuje, że wysyłanie jak największych jednostek na wszystkie trasy, nie jest remedium na problemy tej branży. Przy tak niskich stawkach frachtowych się to po prostu nie opłaca, mimo spadku kosztu jednostkowego – mówi Dekker.
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych
Rozpoczęła się decydująca faza realizacji Morskiego Terminala Przeładunkowego
Grupa OTL z dużym wzrostem z działalności portowej