Szlak handlowy biegnący przez Arktykę (Przejście Północno-Wschodnie) w niedalekiej przyszłości przejmie aż dwie trzecie transportu przechodzącego obecnie przez Kanał Sueski – wynika z badań holenderskiej agencji Bureau for Economic Policy Analysis (CPB). Powodem tego zjawiska ma być topnienie lodowców, które umożliwi spedycje towarów przez północne rejony globu.
Przejście Północno-Wschodnie to droga morską łączącą Europę z Pacyfikiem biegnącą wzdłuż północnych brzegów Eurazji, przez m.in. Morze Barentsa, Morze Karskie, Cieśninę Wilkickiego, Morze Łaptiewów, Wschodniosyberyjskie, Cieśninę De Longa, Morze Czukockie i Cieśninę Beringa.
Możliwość transportu dużymi jednostkami przez tą trasę będzie prawdziwym przełomem dla branży morskiej. Przejście Północno-Wschodnie z Rotterdamu do Yokohamy (ok. 13,7 tys. km) jest bowiem krótsze aż o 33 proc. od trasy przez Kanał Sueski (20,9 tys. km). Wszystko jednak zależy od tempa topnienia lodowców w tych rejonach globu.
Według badań CPB ta zmiana odbije się kolosalnie na strukturze światowego handlu i przełoży się na większe zyski oraz wzrost dobrobytu w państwach w północno-zachodniej Europie, w tym w Polsce. Kraje z tego regionu zyskają wielu nowych partnerów w Azji, którym będzie opłacać się handlowanie z ich portami niż z tymi z Morza Śródziemnego. Przeniesienie osi handlu nad Morze Północne ma największe znaczenie dla Holandii. Port w Rotterdamie stałby się wtedy jednym z największych ośrodków handlowych na świecie.
- Przewidujemy, że handel między tymi regionami wzrośnie aż o 10 proc. Uczyni to z Przejścia Północno-Wschodniego jedną z głównych nitek handlowych oraz miejsce starć interesów wielu państw. W ciężkiej sytuacji znajda się za to kraje, które dotychczas obsługiwały trasę przez Kanał Sueski: Egipt i Singapur przykładowo – czytamy w raporcie.
Na powstaniu szlaku przez Arktykę stracą kraje z południowej i południowo-wschodniej Europy. - Zmieni się też pewnością struktura zatrudniania w wielu regionach w Europie. Niektóre porty będą się bowiem rozrastać, inne maleć. Co ciekawe, wzrośnie także emisja dwutlenku węgla, mimo skrócenia trasy transportu. Wpływ na to będzie zwiększenie się liczby przeładunków oraz większą rolę w handlu regionu północno-wschodniej Azji, gdzie generowane jest wiele zanieczyszczeń – podsumowują badacze.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych