Wind Surf i Island Sky. Te dwa wycieczkowce można było zobaczyć w gdańskim porcie w piątek. Turyści przebywający na ich pokładach w ramach zorganizowanych wycieczek odwiedzili m.in. Gdańsk i Malbork.

Jako pierwszy do gdańskiego portu wpłynął Island Sky. Wycieczkowiec zacumował przy Nabrzeżu WOC II. Statek pasażerski ma 90,36 m długości, 15 m szerokości, 4,2 m zanurzenia oraz 4 200 GT. Posiada także klasę lodową 1D. Island Sky został zbudowany w 1992 r. we włoskiej stoczni Nuovi Cantieri Apuania SpA. Początkowo pływał jako Renaissance VIII dla nieistniejącego już operatora Renaissance Cruises. W 2012 r. został kupiony przez Noble Caledonia. Operatorem jednostki jest obecnie Quark Expeditions.

Wycieczkowiec pływa pod bahamską banderą głównie po Morzu Śródziemnym. Operator oferuje także przeprawy przez Kanał Sueski oraz wyprawy na Antarktydę. Niewielki rozmiary statku umożliwiają mu podróże na odległe wyspy i w miejsca, do których nie docierają olbrzymie wycieczkowce. Obecnie trwa 15-dniowy rejs z londyńskiego Portu Tilbury do Sztokholmu. Oprócz Gdańska, statek zawinie jeszcze m.in. do: Kłajpedy, Rygi, Tallina, Sankt Petersburga i Helsinek.

Island Sky ma łącznie 5 pokładów i 57 kabin – wszystkie z widokiem na morze. Na pokład zabiera 70 członków załogi oraz 114 pasażerów. Czekają na nich liczne atrakcje. To m.in.: restauracje, bar, teatr, taras widokowy, biblioteka, basen i niewielka siłownia. Załoga wycieczkowca bezpłatnie udostępnia także sprzęt do nurkowania.

Do Gdańska Island Sky zawinie jeszcze dwa razy – w sierpniu.

Żaglowy wycieczkowiec

Drugim z kolei statkiem pasażerskim, który w piątek odwiedził Gdańsk, był żaglowy wycieczkowiec Wind Surf. Jednostka zacumowała przy Terminalu Promowym Westerplatte. Statek ma 187,20 m długości, 20 m szerokości, 5,2 m zanurzenia oraz 14 745 GT. Motorowo-żaglowy wycieczkowiec napędzany jest przez dwa motory elektryczne o mocy 1 840 kW każdy. Dodatkowy napęd to 7 sterowanych komputerowo żagli o łącznej powierzchni 2 400 m2. Jednostka została zbudowana w 1990 r. we francuskiej stoczni Ateliers et chantiers du Havre jako Club Med I – morska alternatywa dla francuskich turystów. W 1998 r. przemianowano ją na La Fayette, a następnie już na Wind Surf. Operatorem wycieczkowca jest obecnie Windstar.

Statek pływa pod bahamską banderą głównie na Karaiby oraz po Morzu Bałtyckim i Morzu Śródziemnym. Operator oferuje także transatlantyckie przeprawy między Europą a Karaibami. Obecnie trwa 11-dniowy rejs ze Sztokholmu do Kopenhagi. Oprócz Gdańska, jednostka zawinie jeszcze do Rønne na duńskiej wyspie Bornholm. Zakończenie wyprawy planowane jest w najbliższą niedzielę.

Wind Surf ma łącznie 6 pokładów i 156 kabin. Na gości czekają w nich pościel z egipskiej bawełny, świeże kwiaty i owoce. To nie koniec atrakcji. Dla pasażerów przygotowano także m.in.: restauracje  i bary, basen, jacuzzi, kasyno, platformę do sportów wodnych i bibliotekę. Na pokład ten żaglowy wycieczkowiec zabiera 191-osobową załogę oraz 310 pasażerów.

Koszt budowy statku to 65 milionów dolarów.

Kto nie zdążył zobaczyć tego luksusowego żaglowego wycieczkowca, nic straconego. Wind Surf zawinie bowiem do Gdańska jeszcze dwa razy: pod koniec lipca i w sierpniu.

Kolejnymi wycieczkowcami w gdańskim porcie będą Viking Star i Viking Sky. Statki spodziewane są w najbliższą sobotę.