pc
W budżecie państwa na 2018 r., z inicjatywy parlamentarzystów PiS okręgu płocko-ciechanowskiego, zapisano dodatkowe 4 mln zł na pogłębianie Wisły w środkowym biegu tej rzeki, od Wyszogrodu do Świniar (Mazowieckie). To rejon, który dotknęła powódź w 2010 r.
O dodatkowych funduszach budżetowych na pogłębianie środkowego odcinka Wisły, poinformował we wtorek na konferencji prasowej w Płocku, senator PiS Marek Martynowski, szef okręgu płocko-ciechanowskiego tej partii.
Ustawę budżetową na 2018 r. Sejm przyjął w połowie stycznia, a Senat zaakceptował w zeszłym tygodniu.
"Stwierdziliśmy wszyscy razem, parlamentarzyści PiS z okręgu płocko-ciechanowskiego, że złożymy do budżetu państwa jedną, główną poprawkę, dotyczącą pogłębiania Wisły. W tym roku będzie więc dodatkowe 4 mln zł na ten cel" – powiedział Martynowski.
Jak podkreślił, środki na udrożnianie Wisły w rejonie od Wyszogrodu do Świniar, zapisano w budżecie państwa z myślą o poprawie bezpieczeństwa mieszkańców tego regionu, którzy w 2010 r. zostali dotknięci przez powódź.
"Liczymy na to, że Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, podlegający pod Wody Polskie, niezwłocznie po podpisaniu ustawy budżetowej przez prezydenta Andrzeja Dudę, ogłosi przetarg na wykonanie prac pogłębiarskich i zostaną one wykonane w pełni przekazanych środków" – powiedział poseł PiS z okręgu płocko-ciechanowskiego Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Dodał, że poprawka budżetowa, która zabezpiecza dodatkowe środki na pogłębianie Wisły, jest możliwa m.in. dzięki prowadzonej przez PiS "zdecydowanej walce ze wszelkiej maści gangsterami podatkowymi i paliwowymi". Przypomniał, że efektem uszczelnienia systemu podatkowego jest 30 mld zł więcej w budżecie państwa.
"Te pieniądze nie spadły z nieba, nie pojawiły się znikąd. One były w polskiej gospodarce. Niestety, zamiast do budżetu państwa, trafiały do kieszeni ciemnych typów szarej strefy. Teraz pieniądze te zabieramy mafiom podatkowym, VAT-owskim, paliwowym i możemy je przeznaczać na tak ważne cele, jak właśnie ochrona przeciwpowodziowa ludzi zamieszkujących tereny nadwiślańskie" – podkreślił poseł.
Każdego roku w rejon Wisły środkowej i tamtejszego Zbiornika Włocławskiego z górnego odcinka rzeki, spływają duże ilości piasku, czego skutkiem są miejscowe wyniesienia dna rzeki, które przy obfitych i długotrwałych wezbraniach wody, stanowią zagrożenie powodziowe dla okolicznych terenów. Wypłycenia te utrudniają też żeglugę.
Według szacunków, ogółem do usunięcia z Wisły koło Płocka, jest ok. 2 mln metrów sześciennych piasku.
W 2010 r. - po przerwaniu przez Wisłę w środkowym jej biegu wału w Świniarach - powódź dotknęła gminy Gąbin i sąsiednią Słubice w powiecie płockim dwukrotnie - w maju i czerwcu. W obu gminach zalanych zostało ponad 20 miejscowości i mniej więcej 6 tys. ha, zamieszkałych przez 4 tys. osób. Ewakuowano wtedy ponad 2,5 tys. osób oraz ponad 2,3 tys. zwierząt. Usuwanie skutków tej powodzi, w tym naprawa infrastruktury przeciwpowodziowej i dróg, a przede wszystkim odbudowa domów, trwało kilka lat.
W 2012 r. mieszkańcy terenów zalanych przez Wisłę dwa lata wcześniej powołali Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej, która wzdłuż rzeki ciągnie się na długości ok. 30 km. Jednym z ich postulatów jest systematycznie pogłębianie i udrażnianie koryta środkowego odcinka Wisły.
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych
Rozpoczęła się decydująca faza realizacji Morskiego Terminala Przeładunkowego