Niestety, wciąż jeszcze nie wiadomo, kiedy nowy prom pływający w barwach Polferries doczeka się wejścia na trasę Gdańsk-Nynäshamn. Polski armator kolejny już raz został zmuszony do przełożenia jego startu.

Miało być pięknie, a Nova Star, czyli wyczarterowany przez Polską Żeglugę Bałtycką nowoczesny prom miał w trakcie tegorocznego lata przyciągać turystów podróżujących pomiędzy Polską a Szwecją. Niestety, latem nie udało się wdrożyć jednostki na popularnej trasie. Ostatnie zapowiedzi przewoźnika wskazywały, że stanie się to na początku września, ale również tego terminu nie udało się zachować.

Polska Żegluga Bałtycka wystosowała właśnie kolejny komunikat, w którym kolejny raz odroczony został start nowego promu.

„Zarząd Polskiej Żeglugi Bałtyckiej SA informuje o przesunięciu terminu wprowadzenia promu Nova Star do eksploatacji na linię Gdańsk-Nynäshamn na dzień 14.09.2018 z przyczyn technicznych niezależnych od armatora” - obwieścił operator.

Zbudowana w Singapurze Nova Star ma 161 metrów długości, a na pokład może zabrać 1215 pasażerów. Dysponuje też linią ładunkową o długości 2790 metrów (1575 dla pojazdów ciężarowych oraz 1215 dla pojazdów osobowych). Prom został przez polską firmę wyczarterowany od singapurskiego przedsiębiorstwa ST Engineering Marine.

Obecnie połączenie pomiędzy Gdańskiem a znajdującym się nieopodal Sztokholmu Nynäshamn obsługuje jedynie zbudowany w 1980 r. Wawel. Czy nowy, wrześniowy termin debiutu nowoczesnego promu podany przez przewoźnika zostanie dochowany i obok blisko czterdziestoletniego statku Wawel pojawi się w końcu zaledwie siedmioletnia Nova Star? Trzymamy kciuki, by tak się ostatecznie stało.