PMK
Dwa statki PSV (zaopatrzeniowce platform morskich) należące do Maerska zatonęły u wybrzeży Francji. W czasie wypadku jednostki były holowane do stoczni złomowej w Turcji, gdzie miały zostać rozebrane.
Na szczęście te dwa statki: Maersk Searcher i Maersk Shipper były holowane bez załogi.
- Jeden z naszych statków, Maersk Battler, stracił dwie jednostki w czasie holowania ich do stoczni - potwierdził Claus Bachmann, prezes Maersk Supply, armatora jednostki. - Oba statki były bez załogi. Na pokładzie Maersk Battlera znajdowało się 10 osób, ale żadna z nich nie ucierpiała wskutek wypadku. Straż przybrzeżna Francji została poinformowana o incydencie - dodał.
Maersk Seracher i Maersk Shipper były w drodze do turckiej stoczni złomowej. 12 grudnia opuściły duńską Fredericię, holowane przez Maersk Battlera. Przed wyruszeniem jednostkę opróżniono z paliwa i oleju.
- Obecnie badamy przyczyny wypadku. Na razie nie mamy nic do dodania - powiedział Bachmann.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody