PMK
Koncern AP Moller Maersk ogłosił w środę podniesienie wartości swoich akcji o 4,5 proc., pomimo ataku hakerskiego, który kosztował firmę 300 mln dolarów.
Wciąż kulą u nogi Maerska są sektory transportu i wydobycia ropy, z powodu kryzysu na rynku. Podobnie sprawa wyglądu w sektorze transportu kontenerowego. Mimo tego to w tym sektorze Soren Skou, prezes Maerska, widzi przyszłość koncernu. Tym bardziej, że widać pierwsze znaki ożywienia na rynku.
- Podstawy rynkowe są najlepsze od 2010 roku – powiedział Skou.
Maersk Line wciąż ma problemy z odzyskaniem utraconych zamówień po ataku hakerskim, do którego doszło ponad miesiąc temu. Nagłe wyłączenie wielu systemów w światowej sieci Maerska doprowadziło do chaosu w koncernie. Teraz firmę czeka duży wyzwanie, by odzyskać zaufanie starych klientów. Część spedytorów boi się nawet otwierać wiadomości e-mail od koncernu, w obawie o bezpieczeństwo swoich systemów.
Na stratach Maerska korzystają oczywiście jego konkurenci. Nawet ich najbliższy partner – MSC – w ostatnich tygodniach mógł się cieszyć z nagłego wzrostu kontraktów na przewóz kontenerów.
Maersk stał się celem cyberataku 27 czerwca. Hakerzy doprowadzili do zamknięcia wszystkich systemów informatycznych spółki w biurach na całym świecie. Koncern w miarę szybko przywrócił do działania większość systemów, ale nie pozwoliło to obronić się przed stratami. Oszacowano, że w wyniku ataku Maersk stracił zamówienie równe 82,5 tys. TEU, co przekłada się na 67,5 mln dolarów.
Litwa zaostrza kontrolę zboża z Rosji i Białorusi
Aktywny okres w inwestycjach tonażowych. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 6-10/2024)
Hapag Lloyd w sztormach w 2023 i 2024 r.
Rząd chce, by terminal zbożowy w Gdyni trafił do KGS
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał polskiego eksportu rolnego
Europejskie Porozumienie Przemysłowe wyzwaniem i szansą dla portów i stref ekonomicznych