pc
Rewolucyjny pomysł inżyniera z RPA. Nick Sloane, ten sam, który odpowiadał za podniesienie wraku wycieczkowca Costa Concordia, tym razem chce przeciągnąć góry lodowe z Antarktydy do Kapsztadu. A wszystko po to, by zapewnić wodę mieszkańcom tego miasta, któremu po ostatniej suszy grozi jej całkowity brak w kranach.
Jak zapowiedział Sloane, jedna góra lodowa mogłaby wyprodukować około 150 milionów litrów wody dziennie przez około rok, co odpowiadałoby zapotrzebowaniu około 30 % mieszkańców Kapsztadu. Obecnie inżynier szuka inwestorów, którzy chcieliby zrealizować ten rewolucyjny plan.
– Chcemy pokazać, że jeśli nie ma innych źródeł, które rozwiążą kryzys braku wody, mamy inny pomysł, o którym nikt jeszcze nie pomyślał – powiedział agencji Reutera Sloane.
Według jego planu, góry lodowe miałyby zostać owinięte specjalną tkaniną, która zapewniałaby im ochronę przed uszkodzeniem i zapobiegałaby parowaniu. Następnie olbrzymie statki miałyby przeciągnąć je z Antarktydy do Afryki. Na miejscu lód zostałby pocięty na mniejsze fragmenty, z których uzyskano by wodę do picia dla mieszkańców Kapsztadu.
Sloane jeszcze w tym miesiącu chce zorganizować konferencję, na której będzie próbował sprzedać władzom miasta i prywatnym inwestorom projekt wart 130 mln dolarów.
Republika Południowej Afryki ogłosiła stan klęski żywiołowej w związku z suszą, jaka nawiedziła południowe i zachodnie regiony kraju w 2015 i 2016 r. W Kapsztadzie liczącym 4,5 mln mieszkańców trwa już ona trzy lata. Obowiązują restrykcyjne ograniczenia zużycia wody, a władze miasta ostrzegły, że grozi mu całkowity brak wody w kranach.
Litwa zaostrza kontrolę zboża z Rosji i Białorusi
Aktywny okres w inwestycjach tonażowych. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 6-10/2024)
Hapag Lloyd w sztormach w 2023 i 2024 r.
Rząd chce, by terminal zbożowy w Gdyni trafił do KGS
Brak inwestycji w porty i kolej ogranicza potencjał polskiego eksportu rolnego
Europejskie Porozumienie Przemysłowe wyzwaniem i szansą dla portów i stref ekonomicznych