DFDS zapewnia, że zakłócenia na linii Dover-Calais nie miały znaczącego wpływu na finanse przedsiębiorstwa.
DFDS zapewnia, że zakłócenia na linii Dover-Calais nie miały znaczącego wpływu na finanse przedsiębiorstwa. Duński operator szuka szybkiego rozwiązania impasu związanego z trwającym w dalszym ciągu okupowaniem dwóch statków i czeka na akceptację proponowanych ofert pracy dla byłych pracowników MyFerryLink.
Podczas konferencji dotyczącej wyników finansowych w drugim kwartale, która odbyła się w miniony czwartek, dyrektor finansowy DFDS Torben Carlsen powiedział, że zawieszenie kursów z Calais na ponad miesiąc z powodu strajku związkowców, miało mniejszy wpływ na finanse przedsiębiorstwa, niż się spodziewano, ponieważ statki zostały w tym czasie przeniesione na trasę Dover-Dunkierka. W okresie od końca czerwca do końca lipca, cztery promy obsługujące tę linię pływały całkowicie załadowane. W momencie, kiedy zajęte promy rzeczywiście trafią do DFDS, zostaną poddane szczegółowej kontroli i potrzebnym pracom naprawczym.
CEO DFDS Niels Smedegaard zapytany o rozszerzenie oferty dla byłych pracowników MyFerryLink, która do tej pory obejmowała zatrudnienie 202 osób, odpowiedział, że firma utrzymuje niezmienne i spójne stanowisko w tej sprawie i oferuje najlepsze możliwe rozwiązanie.
Idą zmiany w Porcie Gdynia. Demontaż Bühlera na Nabrzeżu Indyjskim
Zmiany w Chińsko-Polskim Towarzystwie Okrętowym S.A. "Chipolbrok"
Unimot przygotowuje dodatkową infrastrukturę importową dla LPG
W Baltimore otwarto trzecią, tymczasową trasę w pobliżu zniszczonego mostu
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek