Paweł Kuś
Litwini mają powody do zmartwień. Waży się bowiem przyszłość terminalu Klaipėdos Smeltė, który kosztował aż 77 mln euro. Wszystko zależy od decyzji armatora Mediterranean Shipping Co. (MSC), który musi zdecydować czy wyśle statki oceaniczne do Kłajpedy – donosi dziennik Verslo žinios.
- Wciąż czekamy na odpowiedź od MSC. Terminal jest gotów przyjąć statki o ładowności od 9 do 11 tys. TEU. Nie tracimy optymizmu – powiedział na łamach dziennika Edward Gałuszkin z Klaipėdos Smeltė.
Galuszkin wciąż wierzy, że Kłajpedzie uda się pozyskać nowe połączenia oceaniczne.
- Mamy dobrą pozycję – blisko silnego rynku białoruskiego. Litewski transport też jest odpowiednio skonteneryzowany. W tranzycie morskim możemy przyjąć kontenery zmierzające do Rosji i Skandynawii – podkreślił.
Klaipedos Smelte jest od 7 lat częścią sieci terminali Terminal Investment, należącej od 2000 roku do MSC. Zdolność przeładunkowa centrum to 600 tys. TEU. Przeładunki w terminalu nigdy jednak nie zbliżyły się do tego poziomu. W zeszłym roku wyniosły one 107 tys. TEU (rekord 187 tys. TEU w 2012 roku).
By skuteczniej konkurować z innymi portami bałtyckimi, w tym z polskimi, włodarze portu w Kłajpedzie podpisali w tym roku umowę z chińskim portem w Shenzhen. Dodatkowo jedna z firm z Państwa Środka zamierza wykupić terminal w litewskiej przystani. Trwają negocjacje w tej sprawie.
- To część naszej strategii, by uczynić z Kłajpedy główne centrum handlowe na Bałtyku. Dużą rolę w tym mają odegrać chińskie towary, które spływałyby głównie do naszego portu – mówi Arturas Drunguilas, dyrektor marketingu i administracji portu w Kłajpedzie.
Wspólne plany obu portów zakładają wspomaganie przy rozwoju swoich przystani, przyciąganie międzynarodowych przewoźników oceanicznych, pomoc w budowie infrastruktury portowej oraz utworzenie wolnej strefy ekonomicznej na terenie litewskiego portu.
Współpraca z Chinami ma za zadanie uczynić z Kłajpedy główny port przeładunkowy na Bałtyku. Szczególnie jeśli chodzi o handel dobrami konsumpcyjnymi, żywnością i częściami zamiennymi do samochodów. Te towary trafiałyby głównie na Białoruś, a w dalszej kolejności na Litwę i pozostałe kraje bałtyckie.
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju
Nabrzeże Hanzy– nowa nazwa Nabrzeża Wyspy Spichrzów w Gdańsku
Rynek kontenerowy nadal w dołku
Oceanarium w kołobrzeskim porcie – nowa, całoroczna atrakcja?
Hongkong wypada z czołówki najbardziej zatłoczonych portów świata
Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. nieruchomości portowych