pc
Planowana trasa S19 powinna być wpisana do transeuropejskiej sieci transportowej TEN-T, by były na nią pieniądze z UE, inaczej Polsce będzie trudno ją zbudować - mówili w czwartek uczestnicy kończącego się w Białymstoku IV Wschodniego Kongresu Gospodarczego.
O Via Carpatia z północy na południe Europy mówili przedstawiciele samorządów województwa podlaskiego i podkarpackiego oraz firm budowlanych, które realizują w Polsce i za granicą różne inwestycje infrastrukturalne. Wbrew zapowiedziom nie dotarł dyrektor Dyrekcji Generalnej Dróg Krajowych i Autostrad.
Marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński oraz dyrektor departamentu dróg i publicznego transportu drogowego w podkarpackim urzędzie marszałkowskim Lesław Kornak podkreślali, że S19 z północy na południe Europy dla wszystkich regionów wschodnich w Polsce to droga kluczowa, "szkielet i kręgosłup" transportowy istotny dla rozwoju.
"Dużo przed nami przede wszystkim ze strony rządu. Są decyzje, ale (...) ja uważam, że bez środków europejskich i wpisania tego korytarza do priorytetów Europy (...), szybko nie zbudujemy tej drogi w naszym kraju" - mówił podczas debaty marszałek Leszczyński.
Zaznaczył, że np. na odcinku Lublin-Białystok są zaawansowane prace planistyczne, ale ma nadzieję, że szybko będą uzgodnienia. Marszałek mówił, że "jest szereg problemów". "Nie ma naprawdę konsensusu społecznego, gdzie ma się łączyć Via Carpatia z Via Baltica (droga S61)" - powiedział Leszczyński. Wymienił spory o przebieg tej trasy od Białegostoku na północ - czy w stronę Ełku (warmińsko-mazurskie jak chce tego rząd), czy przez Augustów, bo też są takie oczekiwania w regionie ze strony części mieszkańców i samorządów, czy też od Białegostoku w stronę granicy w Kuźnicy.
Leszczyński powiedział, że mimo wszystko "jest dobrej myśli", jeśli chodzi o powstanie Via Carpatia, ale potrzebna jest szeroka współpraca by "ta inwestycja została jak nie teraz to w najbliższej przyszłości wykonana".
"Dobrze, że rząd podjął się tego, jest realizacja, są plany, ale cały czas musimy lobbować, żeby był to europejski korytarz transportowy i takie działania też są podejmowane" - mówił marszałek. Dodał, że regiony starają się, by w UE takie decyzje zostały podjęte.
Lesław Kornak z podkarpackiego urzędu marszałkowskiego przypomniał o licznych porozumieniach międzynarodowych na rzecz tej drogi. Mówił, że cała międzynarodowa trasa ma 3,4 tys. km, biegnie przez kraje, gdzie mieszka 95 mln ludzi- najbardziej zaawansowana jest na Węgrzech - i brakuje jej w sieci TEN-T.
Przedstawiciele firm Budimex, Mostostal Warszawa, Unibep podkreślali, że obserwują przetargi związane z realizacją takich inwestycji, jak S19 i są nimi zainteresowane. Tylko w Podlaskiem do realizacji ma być w planie - jak mówili - 469 km dróg szybkiego ruchu. Interesują się także przetargami na S19 w innych krajach, np. na Litwie czy Słowacji.
I firmy i samorządowcy podkreślali, że obecnie na rynku budowlanym jest "spiętrzenie" robót związane z wykorzystywaniem funduszy unijnych, rosną koszty, a to może przedłużyć czas realizacji inwestycji. Niektórzy podwykonawcy mówili o braku pracowników.
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody
Biden chce jak najszybciej otworzyć port Baltimore i odbudować most Key