Przewoźnicy morscy zaczynają odkładać dostawy nowych bardzo dużych kontenerowców (ULCV) w obliczu powrotu podwójnych wyzwań związanych z nadwyżką mocy produkcyjnych i obniżeniem się popytu.

Alphaliner poinformował dziś, że armator Cosco odroczył 10 z 28 ULCV, które miał otrzymać w tym roku. Dodatkowo Yang Ming przesunął w przyszłym roku dostawy trzech kontenerowców o ładowności 14 tys. TEU.

Pomimo tych odroczeń, Alphaliner obliczył, że w dalszym ciągu na rynku pojawią się kontenerowce o łącznej ładowności 1,5 miliona TEU kontenerowców, z czego 1,2 miliona TEU ma być dostarczone przed końcem czerwca.

Prognozy przewidują, że styczeń będzie rekordowym miesiącem dla dostaw, z nie mniej niż 7 statkami o ładowności 19-21 tys. TEU dostarczonymi do armatorów. Wszystkie te giganty mają pływać na szlaku między Azją a Europą, a wyzwaniem będzie wprowadzenie ich do swoich nominowanych pętli bez powodowania dużego wzrostu w podaży i negatywnego wpływu na stawki frachtowe.

Według danych firmy Alphaliner całkowita flota kontenerowców na koniec 2017 r. wyniosła 5 177 statków o łącznej ładowności 21,1 miliona TEU. To o 3,7% więcej w stosunku do poprzedniego roku.

31 grudnia łączna liczba zamówionych jednostek wyniosła 345, co stanowi 2,67 mln TEU, przy czym znaczna część tej zdolności była skoncentrowana w większych jednostkach pływających.

Najwięcej nowych kontenerowców zamówiło Cosco - 28 statków (496 000 TEU), średnio 17 700 TEU na statek - co stanowi ogromny 27,6% wzrost w porównaniu do obecnej floty armatora.

Tymczasem, według danych zebranych przez londyńskiego brokera okrętowego Braemara ACM, w zeszłym roku zezłomowano 153 kontenerowce o ładowności 437 000 TEU. Dla porównania w 2016 roku zezłomowano 182 statki o ładowności 658 000 TEU.