PMK
Międzynarodowa Izba Handlowa (ICC) wyliczyła, że w obecnym roku doszło do 121 incydentów związanych z piractwem i atakiem z udziałem broni na pokładzie statków.
Na 92 jednostkach dokonano abordażu, 13 zostały ostrzelanych oraz doszło do 16 prób porwania statku, w tym pięciu skutecznych.
Wyniki ICC mogą być jednak zaniżone. Organizacja Oceans Beyond Piracy wyliczyła, że tylko w Azji Południowo-Wschodniej w tym roku korsarze ranili lub zabili aż 400 marynarzy.
OBP od pięciu lat gromadzi dane na temat aktywności piratów w Zatoce Gwinejskiej, zachodniej części Oceanu Indyjskiego. W tym roku do swego raportu organizacja postanowiła po raz pierwszy dołączyć region Azji Południowo-Wschodniej. Łącznie OBP wyliczyło liczbę zaatakowanych marynarzy na 2,5 tys.
Trudniej było oszacować tę statystykę dla Zatoki Gwinejskiej. W tym rejonie ataki piratów są rzadko zgłaszane, a prokuratury krajów tam leżących bardzo słabe.
- Uważamy, że aż 70 proc. przestępstw związanych z piractwem jest nigdy nie zgłaszana w tym regionie. Trudno jest więc określić skalę problemu – powiedział Pottengal Mukundan, dyrektor International Maritime Bureau, należącej do struktur ONZ.
Ogółem ataki piratów w tym roku w tym miejscu spowodowały straty rzędu 983 mln dolarów. Lepiej wygląda sytuacja na Morzu Indyjskim. Dzięki zastosowaniu większych środków ostrożności przez właścicieli statków straty spadły aż o 28 proc. Wciąż jednak wynoszą aż 2,3 mld dolarów.
MI przygotuje projekt rozporządzenia ws. planu zagospodarowania przestrzennego wód portu morskiego w Dziwnowie
Port Elbląg liczy na większy przeładunek
Masowce i tankowce na fali. Analiza rynku tonażowego (tygodnie 11-14/2024)
Przygotowania do bazy offshore. Jak wygląda budowa?
Dzień Kierowcy Zawodowego z udziałem gdyńskich terminali
Polski sektor transportu wodnego podkreśla znaczenie współpracy w obszarze badań i rozwoju