ew
Amerykański myśliwiec F/A 18 rozbił się w poniedziałek na Morzu Filipińskim po tym jak w trakcie rutynowego losu załoga sygnalizowała problemy techniczne. Obaj piloci się uratowali i są w dobrym stanie, poinformowało dowództwo amerykańskiej marynarki.
Do wypadku doszło o 11:45 miejscowego czasu (3:45 czasu polskiego), ok. 280 kilometrów na południowy wschód od miasta Naha, które jest stolicą japońskiej prefektury Okinawa, krótko po tym jak samolot wystartował z lotniskowca USS Ronald Reagan. Piloci się katapultowali i zostali szybko ewakuowani.
Jak poinformowano, lotniskowiec "wznowił normalne działania", a w sprawie okoliczności wypadku rozpoczęto śledztwo. USS Ronald Reagan obecnie cumuje w japońskiej bazie Iwakuni, gdyż w zeszłym tygodniu rozpoczął manewry z japońskimi siłami samoobrony.
Rosyjskie okręty wkraczają na Morze Czerwone. Niekomfortowa sytuacja dla wszystkich
Wojsko USA: zniszczyliśmy cztery drony wystrzelone przez Huti
Rosyjski myśliwiec runął do morza koło Krymu. Maszynę mogli omyłkowo zestrzelić Rosjanie
HNLMS Vlaardingen kończy służbę w siłach morskich Holandii. Zostanie przekazany Ukrainie
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?