mk
Kilka największych międzynarodowych organizacji pozarządowych uczestniczących w akcji niesienia pomocy migrantom na Morzu Śródziemnym wyraziło oburzenie sugestiami, że niektóre z nich mogą być powiązane z przemytnikami ludzi. Zarzuty nazywają "haniebnymi".
Dyskusję we Włoszech wokół roli organizacji pozarządowych wywołało dochodzenie, jakie prowadzi w tej sprawie prokuratura w Katanii na Sycylii. Śledczy twierdzą, że mają dowody na bezpośrednie kontakty między niektórymi z tych organizacji a przemytnikami. Wcześniej podobne sugestie przedstawiła unijna agencja do spraw granic Frontex.
Na doniesienia te ostro zareagowało opozycyjne ugrupowanie Ruch Pięciu Gwiazd, uważane za populistyczne. Reprezentujący go wiceprzewodniczący Izby Deputowanych Luigi Di Maio powiedział, że organizacje te "transportują kryminalistów" i nazwał "hipokrytami" tych, którzy bronią tych stowarzyszeń.
Ruch skierował do Komisji Europejskiej pytania dotyczące roli organizacji patrolujących Morze Śródziemne. Jedno z nich brzmi: "Czy praca NGO sprzyja także pośrednio biznesowi przemytników?". Zapytano także o źródła finansowania organizacji pozarządowych.
Organizacja humanitarna Lekarze Bez Granic oświadczyła, że jest oburzona "cynicznymi atakami" niektórych polityków, wymierzonymi w pracę jej przedstawicieli na morzu. W wydanym oświadczeniu zapowiedziała podjęcie kroków, by bronić swego wizerunku i wiarygodności.
Zarzuty są "haniebne" - ocenili włoscy Lekarze Bez Granic. Wyrazili opinię, że takie "fałszywe deklaracje podsycają nienawiść i dyskredytują NGO, których jedynym celem jest ratowanie życia".
Organizacja wyjaśniła, że działania na morzu prowadzi zgodnie z prawem morskim i przestrzegając praw uchodźców oraz we współpracy z włoską Strażą Przybrzeżną.
Dodała, że nie ma dowodów na to, że akcje ratunkowe są czynnikiem przyciągającym następnych migrantów.
W oświadczeniu Save The Children podkreślono zaś, że celem podejmowanych działań jest ratowanie dzieci. "Nie możemy stać i patrzeć, kiedy toną podczas próby ucieczki przed przemocą, prześladowaniami i skrajnym ubóstwem" - dodali działacze. Również ta organizacja zapewniła, że niesie pomoc w porozumieniu z włoską Strażą Przybrzeżną.
"Pełnymi hipokryzji i haniebnymi" nazwał zarzuty dyrektor organizacji humanitarnej włoskiego episkopatu Migrantes, arcybiskup Giancarlo Perego.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Stuletni, rosyjski okręt Kommuna miał nie odnieść dużych zniszczeń. To najstarszy okręt w czynnej służbie na świecie
Tragiczne obchody święta marynarki wojennej w Malezji. Zderzyły się dwa śmigłowce
Szefowa szwedzkiej marynarki wojennej: rosyjska flota cieni może być używana do szpiegowania
Konferencja morskich dowódców operacyjnych w MARCOM
Filipiny organizują wraz z sojusznikami ćwiczenia na Morzu Południowochińskim
Ukraiński atak w okupowanym Sewastopolu. Trafiono w rosyjski okręt