W ośrodkach dla migrantów we Włoszech przebywa ponad 140 tysięcy osób - poinformowało we wtorek MSW w Rzymie. Jak wyjaśniono, obecnie rozpatrywanych jest 110 tysięcy wniosków o azyl.

Dane te resort spraw wewnętrznych ogłosił w związku z niedawnym wejściem w życie dekretu zaostrzającego politykę migracyjną i zasad przyznawania azylu oraz przyspieszającego procedury odsyłania nielegalnych imigrantów.

Nowe przepisy przewidują rozszerzenie kategorii przestępstw, których popełnienie powoduje zawieszenie wniosku o azyl. Procedura ta zostanie uchylona w przypadku takich czynów jak handel narkotykami, przemoc na tle seksualnym, napaść, stawianie oporu funkcjonariuszom publicznym. Gdy osoba starająca się o azyl zostanie skazana już w pierwszej instancji, będzie musiała opuścić Włochy. Gdy zostanie potem uniewinniona, będzie mogła wnieść o ponowne otwarcie procedury azylowej.

Innym krokiem jest uchylenie często dotąd stosowanej procedury wydawania prawa pobytu we Włoszech z powodów humanitarnych. Zastąpi je obecnie specjalne pozwolenie, przyznawane między innymi z powodu dyskryminacji, prześladowań, tortur, odbywanej kuracji czy też wojny i kataklizmu w kraju pochodzenia.

W komunikacie MSW zaznaczyło, że mimo 80-procentowej redukcji fali migracyjnej w tym roku w porównaniu z 2017 rokiem na terenie Włoch nadal przebywa wielu migrantów. To rezultat, jak wyjaśniono, wysokiego napływu w latach poprzednich oraz długiej procedury azylowej.

Resort zapewnił, że nowe normy dotyczące migracji są zgodne z włoską konstytucją i międzynarodowymi zasadami. Podkreślono, że nie ulegają zmianom reguły gwarantujące ochronę humanitarną tym, którzy uciekają przed prześladowaniami i dyskryminacją, groźbą kary śmierci i tortur lub utraty życia w konfliktach zbrojnych. Taka forma ochrony nie została zniesiona, ale będzie przyznawana w ściśle określonych sytuacjach - dodało MSW kierowane przez wicepremiera Matteo Salviniego. Przyznano, że w przeszłości procedura ta była stosowana także wobec braku poważnych motywów.

W tym roku, w rezultacie zamknięcia portów przez nowy rząd Giuseppe Contego i nieprzyjmowania statków organizacji humanitarnych ratujących migrantów, do Włoch przybyło ponad 22 tys. osób - osiem razy mniej niż w rekordowym 2016 roku.