• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rosyjski trawler Oleg Naydenov zatonął

16.04.2015 09:15 Źródło: własne

Partnerzy portalu

Rosyjski trawler Oleg Naydenov zatonął - GospodarkaMorska.pl

Zatonął rosyjski trawler Oleg Naydenov, na pokładzie było 1,400 ton paliwa. Istnieje ryzyko wycieku.

Statek znajduje się obecnie na dnie Oceanu Atlantyckiego na głębokości ok. 2,4 tys. km., około 25 km od Maspalomas, kurortu położonego na południowym wybrzeżu wyspy Gran Canari. Ekolodzy alarmują, że na tej głębokości jest duże ciśnienie i istnieje realne zagrożenie rozszczelnienia kadłuba.

W sobotę 11 kwietnia na pokładzie 120-metrowego statku wybuchł pożar. Jednostaka znajdowała się wówczas w porcie jednej z Wysp Kanaryskich. Wewnątrz było ponad 1,400 t paliwa i aby nie dopuścić do zatonięcia jednostki na terenie portu po 13 godzinach nieudanych prób zagaszenia pożaru  podjęto decyzję o przetransportowaniu trawlera w głąb morza. Już wtedy statek był przechylony pod kątem 9 stopni i swym położeniem zagrażał infrastrukturze portowej.

Trawler przybył do wybrzeży Gran Canarii 1 marca. W Las Palmas miały odbyć się działania konserwatorsko-naprawcze, w tym również załadunek paliwa na pokład. Zgodnie z planem 11 kwietnia statek miał wyruszyć do Mauretanii. Tego dnia doszło do pożaru na pokładzie.

Oleg Naydenov to rosyjski statek piracki. Wielokrotnie przyłapywany był na nielegalnych połowach u brzegów Afryki, zwłaszcza w Senegalu. Tam też ostatni raz go aresztowano (w roku 2014), ale wykupił się dzięki spłacie wysokiej grzywny. Statek został przyłapany w 2011 na łowieniu ryb w strefie ograniczonych połowów, wówczas jego nazwa była zakryta, aby jednostki służby morskiej go nie rozpoznały.

Greenpeace złożyło donos do Komisji Europejskiej przeciwko Olegowi i nielegalnie dokonywanym przez załogę statku połowom. Według podpisanego w Dakarze porozumienia o całkowitym zakazie połowów siedem rosyjskich statków było zobowiązanych respektować powyższe założenia, na liście znajdował się też Oleg Naydenov.

Pożar na rosyjskim trawlerze.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.