Kolejny przypadek nielegalnego przemytu emigrantów zakończył się tragicznie. Marokańczyk, zamknięty w walizce umieszczonej w bagażniku samochodu, udusił się podczas próby przedostania się promem do Hiszpanii.
Do dramatu doszło w niedzielny wieczór. 27-latek próbował nielegalnie przeprawić się z północnoafrykańskiego portu Melilla do hiszpańskiej Almerii. W walizce w bagażniku swojego samochodu umieścił go brat, który mógł legalnie przekroczyć hiszpańską granicę. Marokańczyk jednak nie przeżył 5-godzinnej przeprawy promowej.
Tragedia wyszła na jaw dopiero w Almerii, kiedy brat ofiary poszedł sprawdzić stan swojego bagażu. Okazało się, że 27-latek doznał asfikcji - niedotlenienie mózgu. Mimo natychmiastowego wezwania sił medycznych, nie udało się go uratować. Teraz jego brat stanie przed sądem za nieumyślne spowodowanie śmierci.
- To pierwszy taki przypadek, podczas mojej 5-letniej pracy tutaj – powiedział rzecznik hiszpańskiej straży przybrzeżnej.
Melilla i Ceuta, dwie hiszpańskie ekslawy w Północnej Afryce, to najpopularniejsze miejsca dla emigrantów, którzy chcą przedrzeć się do Europy. Zdesperowani uciekinierzy próbują każdej metody: przechodzą przez ogrodzenie, kryją się w bagażnikach aut lub próbują na pontonach dostać się do tych miast od strony morza. W samym zeszłym roku złapano ok 7 tys. nielegalnych emigrantów, próbujących dostać się do Hiszpanii.
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]