Hubert Bierndgarski/MN
Pracownicy polskich służb morskich otrzymali ostrzeżenie o możliwych działaniach terrorystycznych na Bałtyku. Natychmiast wszczęto procedury dotyczące tego rodzaju zagrożeń.
Wzmożona została obserwacja jednostek (w szczególności pasażerskich) wchodzących do portów, znajdujących się w portach i na redach. Wzmożono obserwację jednostek znajdujących się Bałtyku Południowym i Południowo-wschodnim. Powiadomiono Straż Graniczną i odpowiednie służby.
Ostrzeżenie, to efekt anonimowego telefonu kobiety, która 23 września około godziny 14 zadzwoniła do Ataszatu Obrony przy Ambasadzie RP w Moskwie i poinformowała, że „planowane są zamachy na morzu wymierzone w obywateli polskich i rosyjskich z użyciem cywilnego statku nawodnego”. PO tych słowach kobieta rozłączyła się. Nie ustalono jej danych oraz numer z którego dzwoniła. Natychmiast powiadomiony został ambasador RP w Moskwie i służby antyterrorystyczne. Podwyższone pogotowie cały czas obowiązuje.
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami
Jak chronić morskie szlaki komunikacyjne? Szkolenie Okrętowej Grupy Zadaniowej 3. FO
Rishi Sunak podkreśla, że Wielka Brytania będzie zwalczać przestępców przewożących imigrantów
Na Morzu Czarnym bez zmian? Po sukcesie ukraińskiego ataku na bazę morską w Sewastopolu Rosja ogranicza aktywność okrętów