pc
Bezpieczniej na Morzu Bałtyckim. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) w poniedziałek otrzymała w Gdyni siedem nowych skuterów ratownictwa morskiego. Są szybkie, bardzo sprawne i dopłyną tam, gdzie łódź nie może.
– Każdy sprzęt, jaki otrzymujemy, przyczynia się w znacznym stopniu do tego, żeby to bezpieczeństwo było coraz większe. Skutery trafiają do wszystkich Brzegowych Stacji Ratowniczych, które są rozmieszczone wzdłuż naszego polskiego Wybrzeża. Mają nam ułatwić operowanie w miejscach, które do tej pory były niedostępne dla naszych szybkich łodzi ratowniczych, czyli to wszelkiego rodzaju: przeszkody nawigacyjne, konstrukcje, kamienie, głazy, podejścia do falochronów – tłumaczy Maciej Zawadzki, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Siedem skuterów trafi do: Sztutowa, Świbna, Władysławowa, Ustki, Darłowa, Kołobrzegu i do Dziwnowa. Dołączą do pierwszego takiego pojazdu, który w 2016 r. do przetestowania otrzymała Brzegowa Stacja Ratownictwa Morskiego w Łebie.
– Ten sprzęt jest zdecydowanie najszybszy do zwodowania i do dopłynięcia. Ewakuowaliśmy ludzi z tych sztucznych raf przede wszystkim, przy molach, wejściach do portu, gwiazdoblokach, także wpływamy, skuter się nie niszczy, po prostu się odbije, i możemy śmiało płynąć dalej – mówi Łukasz Kraciński z Brzegowej Stacji Ratownictwa Morskiego w Łebie.
Skutery mają 3,6 m długości, 1,5 m szerokości oraz 0,3 m zanurzenia. Wyposażone są w silnik Yamaha 85 KW, ich maksymalna prędkość to 35 w. Ciężar jednego pojazdu to 400 kg, jednocześnie mogą na nim przebywać trzy osoby. Skutery o zasięgu 70 nm charakteryzuje modułowa zabudowa: kadłub + zespół napędowy, oraz wysoka odporność na udary. Pojazdy powstały według szwedzkiego projektu SSRS (Swedish Sea Rescue Society ) Frederika Falkmana.
– Na szczególną uwagę zasługuje rampa, która umożliwia podjęcie z wody poszkodowanego i udzielanie mu pierwszej pomocy już na tym skuterze podczas transportu na brzeg – dodaje Zawadzki.
Do głównych zadań skuterów należeć będą: poszukiwanie i ratowanie rozbitków w bezpośrednim sąsiedztwie portu i pasa przybrzeżnego, ewakuacja poszkodowanych z trudno dostępnych miejsc oraz ich transport do portu lub na brzeg, holowanie małych jednostek i grupowanie środków ratunkowych, poszukiwania na płyciznach z wpływaniem na brzeg morski. Pojazdy są bardzo proste w naprawie oraz uznawane przez szwedzkie, duńskie i norweskie służby SAR.
Skutery dostarczyła firma JP Marine Gdańsk. Umowę w tej sprawie podpisano 28 czerwca 2018 r. Kosz pojazdów to 1 229 902, 65 zł.
W 2017 r. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa przeprowadziła 274 akcje ratownicze, podczas których uratowano 96 osób. Nowy sprzęt jest niezbędny, by każde wołanie o pomoc nie pozostało bez odpowiedzi.
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]