pc/PAP
Jacht Down North zatonął w szczecińskiej marinie na Wyspie Grodzkiej. Na pokładzie pływającej pod kanadyjską banderą jednostki nikogo nie było. Trwa badanie przyczyn zdarzenia.
Jacht zatonął w nocy z soboty na niedzielę. Teraz służby starają się ograniczyć wyciek paliwa.
– Jest ropa i może być do 300 litrów tej substancji, także troszeczkę tego będzie. Jak widzimy, jest to już rozciągnięte na stu metrach – powiedział dla Radia Szczecin aspirant Daniel Ogiejko, dowódca sekcji szczecińskiej Straży Pożarnej.
Wyciągnięciem jednostki będą musieli się zająć właściciel i kierownik jachtu. Operacja planowana jest na poniedziałek.
Jacht Down North poszedł pod wodę po raz kolejny. W maju 2015 r. szkuner „Down North” wyruszył ze Świnoujścia na wyprawę badawczą na Północ, za Koło Podbiegunowe. Uczestnicy wyprawy mieli zamiar uczcić 35 lat od zakończenia prac modernizacyjnych w polskiej stacji badawczej Hornsund na Spitsbergenie.
Wówczas doszło do wypadku w Zatoce Pomorskiej, ok. 20 mil morskich na północny-zachód od Świnoujścia. Podczas akcji ratunkowej uratowano 11 członków załogi, jedna osoba nie przeżyła. Ofiarą był niepełnosprawny mężczyzna, który stracił przytomność i – mimo reanimacji – zmarł. Leżący na burcie jacht nabrał wody i zatonął w ciągu 20 minut. Rozbitków podjął wtedy niemiecki kuter.
Wrak jachtu został podniesiony z dna zatoki cztery miesiące po wypadku. Remont „Down North” przeprowadzono w Szczecinie.
Down North w liczbach
Długość: 23 m
Szerokość: 4,36 m
Zanurzenie: 1,65 m
Liczba koi: 12
Powierzchnia ożaglowania: 160 m2
Silnik: 99 kW
Katastrofa mostu w Baltimore: kolejne szczegóły. Co z załogą statku?
Po niemal 60 latach Niemcy wycofują ze służby swój ostatni okręt desantowy
Przed uderzeniem w most Dali tracił zasilanie. Załoga alarmowała, most był zamknięty
Ekspert o moście w Baltimore: zawinił brak odpowiedniej osłony podpory mostu
Gala Safe Water Angels 2024 podkreśleniem znaczenia ratownictwa wodnego
Kolejne okręty trafione przez Ukraińców? Konstantin Olszański i Iwan Churs porażone rakietami