We wtorek Indyjska Straż Przybrzeżna ruszyła w pościg za pływającym pod rosyjską banderą statkiem towarowym MV Sevastopol. Jednostka usiłowała wypłynąć z wód Indii pomimo nakazu pozostania w kraju, który otrzymała od sądu w Madras.
Statek udało się dogonić dopiero po trwającym 11 godzin pościgu, w trakcie którego obie jednostki przepłynęły ok. 177 km. MV Sevastopol usiłował przekroczyć międzynarodową granicę morską, tzw. International Maritime Boundary Line (IMBL).
13 lutego 2015 operatorowi rosyjskiej jednostki postawiono zarzuty w związku ze sporem pomiędzy nim, a firmą NTC Logistics.
W konsekwencji nie mógł on wyprowadzić MV Sevastopol z wód indyjskich do momentu wyjaśnienia całej sprawy. Nakaz jednak zignorowano, podniesiono kotwicę, a statek ruszył w kierunku wód międzynarodowych.
Załoga statku złamała również przepisy SOLAS i wyłączyła system automatycznej łączności (AIS), jak również światła nawigacyjne.
Całemu zajściu przyglądają się teraz specjaliści.
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?
W Brazylii zwodowano okręt podwodny. Podobne były oferowane Polsce w ramach programu "Orka"
Katastrofa mostu w Baltimore: kolejne szczegóły. Co z załogą statku?
Po niemal 60 latach Niemcy wycofują ze służby swój ostatni okręt desantowy
Przed uderzeniem w most Dali tracił zasilanie. Załoga alarmowała, most był zamknięty
Ekspert o moście w Baltimore: zawinił brak odpowiedniej osłony podpory mostu