pc
Pożar w rafinerii w Gdańsku, który wybuchł w niedzielę ok. 8 rano został szybko opanowany, nie ma osób poszkodowanych - poinformował PAP w niedzielę Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos. Rafineria obecnie pracuje normalnie.
„Akcja straży trwała dosłownie 30 minut, samo gaszenie pożaru - niecały kwadrans. Nikomu nic się nie stało, nie ma osób poszkodowanych, sama sytuacja nie zagrażała zdrowiu i życiu pracowników spółki” – powiedział PAP Krzysztof Kopeć z biura prasowego Grupy Lotos. Jak zaznaczył, sytuacja nie wpłynęła też negatywnie na sąsiedztwo rafinerii.
„Ostatecznie wezwane jednostki państwowej straży pożarnej nie musiały brać udziału w wydarzeniu. Służby rafinerii same ugasiły pożar” – dodał Kopeć. Jak podkreślił, dokładne przyczyny pożaru zbada specjalna komisja.
Z informacji uzyskanych wcześniej przez PAP od oficera dyżurnego centrum kryzysowego wojewody pomorskiego wynikało, iż prawdopodobną przyczyną pożaru miała być zatarta pompa.
Jak dodał Kopeć, pożar nie ma wpływu na wydawanie produktów z rafinerii.
Rosja ulepsza bazę Floty Czarnomorskiej w Noworosyjsku
Akcja ewakuacyjna SAR. Pasażer promu trafił do szpitala
Na estońskich wodach trwa międzynarodowa opercja przeciwminowa pk. "Open Spirit 24"
Zatoka Perska zalewana narkotykami. Międzynarodowa koalicja niemal codziennie zajmuje transpoty nielegalnych substancji
Belgia nie wyśle fregaty na Morze Czerwone. Winna awaria uzbrojenia
Przerażające odkrycie rybaków w Brazylii. W łodzi znaleźli dwadzieścia ciał w rozkładzie [wideo]