Gdańska prokuratura oskarżyła 53-letniego mieszkańca Gdyni o przemyt do Polski około 80 kg marihuany. Narkotyki warte około 3 mln zł ukryte były w ceramicznych donicach ogrodowych, które mężczyzna przywiózł z Hiszpanii w listopadzie ub.r.

O skierowaniu do Sądu Okręgowego w Gdańsku aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała w poniedziałek Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która to jednostka prowadziła śledztwo dotyczące przemytu.

Wawryniuk wyjaśniła, że za przemyt znacznej ilości środków odurzających 53-latkowi grozi nie mniej niż 3 lata więzienia. Rzecznik dodała, że w śledztwie mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień. Tuż po zatrzymaniu trafił do aresztu, w którym nadal przebywa.

Mężczyzna został zatrzymany 23 listopada ub.r. przez funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy - kierując się własnymi ustaleniami - zdecydowali się przeszukać halę garażową znajdującą się na jednej z posesji w Poznaniu.

Jak informował wówczas rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Andrzej Juźwiak, w hali tej składowane były ceramiczne donice ogrodowe przywiezione przez oskarżonego w tej sprawie mężczyznę z Hiszpanii. Wewnątrz 27 donic funkcjonariusze znaleźli 42 foliowe worki z marihuaną. W sumie było to około 80 kg marihuany, której wartość oszacowano na ponad 3 mln zł.

W sprawie zatrzymano wówczas mieszkańca Gdyni, który wynajmował halę garażową i przywiózł donice. Mężczyznę zatrzymano podczas ich rozładunku. Zdaniem Straży Granicznej, narkotyki miały najprawdopodobniej zostać rozprowadzone w Polsce.