pc
Prom z belgijskiego portu Zeebrugge, który miał płynąć przez Morze Północne, zawrócił, gdy odkryto w nim grupę migrantów, mających nadzieję na nielegalne przedostanie się na Wyspy Brytyjskie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Informację o nim podał w środę flamandzki nadawca VRT. Ponadstandardowi "pasażerowie" znajdowali się w maszynowni promu, który wyruszył z portowego miasta na północy Belgii. Kapitan zdecydował się na zawrócenie jednostki.
Już w porcie policja przeszukała prom i zabrała trzech pasażerów na gapę, którzy - jak się okazało - wspięli się na pokład korzystając z lin cumowniczych. Statek wyruszył w podróż z 90-minutowym opóźnieniem.
Na morzu jednak - jak przekazał VRT - załoga odkryła, że na pokładzie jest więcej migrantów. Operacja powrotu do portu musiała zostać powtórzona.
Port handlowy w niewielkiej miejscowości Zeebrugge stał się jednym z celów osób szukających możliwości przedostania się z kontynentu na Wyspy Brytyjskie. Według belgijskiej prokuratury dotąd nie zdarzyło się, by prom musiał zawracać ze względu na migrantów na pokładzie.
Rosyjska korweta przybyła do Sewastopola. Będzie kolejnym celem dla ukraińskich rakiet i dronów?
Atak Huti na chiński statek. Czy Pekin zaprowadzi porządek na Morzu Czerwonym?
W Brazylii zwodowano okręt podwodny. Podobne były oferowane Polsce w ramach programu "Orka"
Katastrofa mostu w Baltimore: kolejne szczegóły. Co z załogą statku?
Po niemal 60 latach Niemcy wycofują ze służby swój ostatni okręt desantowy
Przed uderzeniem w most Dali tracił zasilanie. Załoga alarmowała, most był zamknięty