jk
Agnieszka Skrzypulec (SEJK Pogoń Szczecin) wywalczyła w Gdańsku dziewiąty z rzędu tytuł mistrzyni Polski w klasie 470. Dziewiąty złoty medal zdobył również w klasie 49er Łukasz Przybytek – żeglarz AZS AWFiS Gdańsk miał jednak roczną przerwę w tych sukcesach.
Pierwsze cztery tytuły Skrzypulec wywalczyła z Jolantą Ogar, kolejne dwa z Natalią Wójcik, a trzy ostatnie ze swoją obecną załogantką Irminą Mrózek Gliszczyńską (ChKŻ Chojnice). Aktualne mistrzynie świata z Salonik zajęły też pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej, do której zaliczają się wyniki mężczyzn.
28-letnia sterniczka odniosła w tym roku jeszcze jeden sukces - razem z Niemcem Holgerem Jessem wygrała otwarte międzynarodowe mistrzostwa Polski w klasie 505.
W tej klasie wśród mężczyzn ubiegłorocznego triumfu nie zdołali powtórzyć Maciej Sapiejka i Adam Krefft (SEJK Pogoń/WCSS), którzy stracili tytuł na rzecz zwycięzców wyścigu medalowego, Michała Wysockiego (LKŻ Sława) i Pawła Wysockiego (AZS AWFiS Gdańsk).
W ostatnim starcie mistrzostwo Polski zapewnił sobie także w klasie Finn Piotr Kula. Siódmy zawodnik mistrzostw świata na Balatonie wygrał wyścig medalowy, dzięki czemu wyprzedził prowadzącego przez całe regaty Mikołaja Lahna (UKŻ Wiking Toruń), który w tych zawodach zakończył sportową karierę. Trzeci, podobnie jak rok temu, był Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia).
Po pierwszy złoty medal reprezentant GKŻ Gdańsk sięgnął w 2008 roku w Kamieniu Pomorskim, a później zwyciężał w Gdańsku w latach 2011-2014 i 2016. Niewiele jednak brakowało, aby 30-letni zawodnik bez walki oddał mistrzowski tytuł. „Po powrocie z Węgier rozchorowałem się i rozważałem nawet rezygnację z udziału w tych regatach. W czwartek rano zdecydowałem się wystartować, ale i tak podczas mistrzostw nie czułem się najlepiej” - przyznał.
Zaciętą walkę o pierwsze miejsce w klasie Laser Radial stoczyły Agata Barwińska i ubiegłoroczna wicemistrzyni oraz brązowa medalistka mistrzostw świata do lat 21 Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice). 22-letnia broniąca tytułu zawodniczka MOS SSW Iława przypieczętowała swój sukces w wyścigu medalowym.
„Podobnie było w zeszłym roku, ale wtedy miałam nad Magdą trochę większą punktową przewagę, natomiast teraz porażka z nią w wyścigu medalowym była równoznaczna z tym, że nie stanę na najwyższym stopniu podium. W ostatnim starcie pilnowałam rywalki i wyprzedziłam ją jeszcze o dwie lokaty. Teraz mam w planie kilka dni odpoczynku, a później lecę do Barcelony, gdzie na początku października rozegrane zostaną mistrzostwa Europy. Będę jedyną Polką startującą w stolicy Katalonii” - powiedziała Barwińska.
Trzecie miejsce w tej klasie zajęła mistrzyni Europy juniorek Wiktoria Gołębiowska (MOS SSW).
Podobnie jak Skrzypulec dziewiąty mistrzowski laur w klasie 49er wywalczył Łukasz Przybytek (AZS AWFiS). Od 2012 roku tworzy on niepokonany w Polsce duet ze swoim załogantem i klubowym kolegą Pawłem Kołodzińskim.
„Różnica jest tylko taka, że Agnieszka wygrywa bez przerwy, a mi brakuje złotego medalu z 2011 roku. Wcześniej natomiast zwyciężałem kolejno z Krzysztofami Mongirdem i Kierkowskim oraz Kamilem Zwolakiem” - wyliczył sternik mistrzów Polski.
Wśród skiffistek najlepsze okazały się Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Kinga Łoboda (AZS AWFiS).
W drugiej części mistrzostw Polski w Górkach Zachodnich w Gdańsku rywalizowało 252 żeglarzy z 57 klubów. Pierwsza część krajowego czempionatu z udziałem 222 zawodników z 46 klubów oraz ośmiu krajów odbyła się w dniach 1-3 września w Pucku. Podobnie jak przed rokiem złote medale zdobyli wówczas Zofia Klepacka (Legia Warszawa) i Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń nad Wisłą) w klasie RS:X oraz Kacper Ziemiński (SEJK Pogoń) w klasie Laser Standard.
Nowy zarząd Pomorskiego Związku Żeglarskiego wybrany
Royal Caribbean zawiesza swoje rejsy na Haiti ze względów bezpieczeństwa
Sunreef Yachts inauguruje nową stocznię w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Lech Wałęsa gościem wydarzenia
Mistrzostwa świata z olimpijskim smaczkiem
Eugeniusz Moczydłowski otrzymał tytuł Żeglarza Roku 2023
Norweski wycieczkowiec dostał zgodę na wejście do portu. Istniało podejrzenie epidemii cholery