Poziom wody w Wiśle jest bardzo niski. To wina braku opadów w całym kraju, wysokich temperatur oraz stosunkowo łagodnej zimy.

Najniższe stany wody zaobserwowano w stolicy – tylko 79 cm. Zawieszono przez to rejsy części promów kursujących między prawym a lewym brzegiem Wisły. Na Pomorzu sytuacja przedstawia się lepiej, ale równie niepokojąco. W Tczewie stan wody osiągnął najniższy od 3 lat poziom 253 cm. Spowodowały to pojawienie się na królowej polskich rzek łach – charakterystycznych wysepek z piasku. A w najbliższych dniach poziom będzie dalej spadał!

- W Gdańsku póki stan rzeki jest stabilny, ale im dalej w górę Wisły tym sytuacja jest gorsza – ocenia Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Obecna sytuacja to efekt bardzo słabej zimy z małymi opadami śniegu. Jak dodamy do tego obecne, wysokie temperatury oraz małe opady, to nie mamy co się dziwić, że stan wody jest tak niski.

W takiej sytuacji na baczności powinni mieć się wszyscy żeglujący najdłuższą polską rzeką.

- Mała ilość wody powoduje, że tor wodny szybko się zmienia, a w pewnych miejscach jest naprawdę płytko, więc nietrudno wpaść na mieliznę – ostrzega Bogusław Pinkiewicz.