• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

W gminie Kosakowo ma powstać unikatowa marina. Jej właścicielami będą mieszkańcy gminy

PMK

25.02.2017 16:38 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie W gminie Kosakowo ma powstać unikatowa marina. Jej właścicielami będą mieszkańcy gminy

Partnerzy portalu

W gminie Kosakowo ma powstać unikatowa marina. Jej właścicielami będą mieszkańcy gminy - GospodarkaMorska.pl

W malutkich miejscowościach Rewie i Mostach (gm. Kosakowo) trwa planowanie wielkiej inwestycji. Ma w tym miejscu powstać unikatowa marina, przy której zacumuje nawet 2000 jachtów.

Pomysł mariny narodził się trzy lata temu. Pośrednio na wskutek protestów mieszkańców, co do sposobu wykorzystania łąk podmokłych jako zbiorników podziemnych gazu budowanych przez PGNIG. Autorem koncepcji jest Marek Lis przy współudziale mieszkańców Gminy Kosakowo i władz gminy.

- Szukaliśmy sposobu na utrwalenie wizerunku gminy i podkreślenie turystycznego charakteru tego regionu – mówi Marek Lis.

Obiekt docelowo ma objąć obszar około 500 ha. Etap pierwszy obejmuje 150ha i znajduje się na łąkach podmokłych w odległości około 400 metrów od wód zatoki.

- Innowacyjność projektu polega na powrocie do tradycji budowy miejsc schronienia dawnych szkut w ujściach rzek czy rozlewiskach. Po zanalizowaniu naszej sytuacji jedynym miejscem odpowiadającym tej koncepcji okazały się nieużytkowane zalewane łąki. Co ciekawe z istniejącymi kanałami i rowami melioracyjnymi, wybudowanymi dawno temu przez Holendrów – opowiada Lis.

W nowej marinie ma stacjonować około 2000 jachtów. Rewolucja ma dotyczyć nie tylko wielkości, ale przede wszystkim kosztów budowy.

- Zrezygnowaliśmy z lania tysięcy ton betonu i stali na rzecz drewnianych umocnień brzegu kanałów w dawnych rowach melioracyjnych. Ponadto nie zamierzamy kupować gruntów od mieszkańców naszej Gminy, a wręcz odwrotnie, to każdy z dzisiejszych właścicieli będzie na swoim gruncie sobie szefem fragmentu mariny (81 właścicieli). Oznacza to, że koszt jej powstania zdecydowanie się obniży – tłumaczy Marek Lis. - Gmina jedynie w trakcie zmiany planu zagospodarowania stanie się właścicielem kanałów i pasa służebnego wzdłuż kanału na cele spacerowe i ścieżki rowerowe. Przewidujemy, że za trzy lata rozpoczną się pierwsze prace budowlane po uzyskaniu wszystkich uzgodnień i pozwoleń – dodaje.

Z nowego obiektu będą mogły korzystać jednostki o wysokości od 1 do 1,5 metra, szerokości do 3 metrów i długości do 8 metrów. Większość popularnych jachtów spełnia ten wymóg. Obecnie jednak jeszcze trwa faza koncepcyjna i jest prowadzona dosyć ciekawie.

- Odwiedziliśmy m.in. w Holandii miejscowość Giethorn. Szukaliśmy tam inspiracji i wzorców do naśladowania, ale i nauki. Tą małą miejscowość Giethorn o powierzchni 150ha odwiedza co roku około miliona gości! Wpływy do kieszeni mieszkańców według danych oficjalnych to minimum 150 mln euro. To pokazuje potencjał takiego pomysłu – przekonuje Lis. - Szukamy także inwestorów na zadanie 2 na kolejne 150 ha. Szukamy mocnej firmy w branży turystycznej Chcemy obiektu podobnego do Bukowina Terma SPA zlokalizowanego tuż obok mariny z możliwością połączenia kanałami tak z zatoką jak i kanałami Ekomariny  - dodaje.

Ten projekt ma większe znaczenie niż kolejna marina nad Bałtykiem. To przede wszystkim największy obszar do uprawiania spacerów wśród zieleni z widokiem na wodę i w sąsiedztwie morza, a sami żeglarze to miły dodatek do krajobrazu.

- Ciężko to sobie wyobrazić, ale włodarze z Giethorn zazdrościli nam lokalizacji. Bliskość Gdyni, autostrady A1, połączenia pociągiem Pendolino i lotniska oraz stałe promy ze Szwecji dają olbrzymi potencjał turystyczny w naszym regionie. My chcemy go w pełni wykorzystać na coś unikatowego, a przy okazji wzbogacić na tym gminę. I nam się to uda – zapewnia autor pomysłu.

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.