• <

PE w żeglarstwie – Paweł Tarnowski po raz drugi najlepszy w windsurfingu

pc

07.04.2018 19:17 Źródło: PAP
Strona główna Przemysł Jachtowy, Turystyka Morska, Żeglarstwo Morskie PE w żeglarstwie – Paweł Tarnowski po raz drugi najlepszy w windsurfingu

Partnerzy portalu

PE w żeglarstwie – Paweł Tarnowski po raz drugi najlepszy w windsurfingu - GospodarkaMorska.pl

Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot) po raz drugi z rzędu zwyciężył na Majorce w windsurfingowej klasie RS:X w regatach o trofeum księżniczki Zofii w randze Pucharu Europy. W czołowych dziesiątkach tej konkurencji oraz 49er uplasowało się jeszcze sześcioro Polaków.

"Paweł mógł być równie dobrze czwarty. Na półmetku znajdował się nawet na końcu stawki, ale walczył bardzo ambitnie, rozsądnie i wygrał rzutem na taśmę. W końcowej klasyfikacji wyprzedził mistrza kontynentu Francuza Louisa Giarda, który w sobotę był szósty" - powiedział PAP trener główny kadry PZŻ Paweł Kowalski.

W gronie windsurferek płynąca na drugiej pozycji Zofia Klepacka (Legia Warszawa), ubiegłoroczna triumfatorka, została zdyskwalifikowana w trakcie wyścigu i zajęła szóste miejsce w końcowej klasyfikacji.

"W finale trasa była inna niż w minionych dniach. Rano analizowaliśmy, przerabialiśmy ją. Miała dużo nawrotów. Po jednym z nich Zosia wybrała niewłaściwy kierunek. Gdy się zorientowała, starała się odrobić stratę. To się jej udało, ale ominęła boję i to było przyczyną dyskwalifikacji" - wyjaśnił Kowalski, zwracając uwagę na życiowy sukces Kamili Smektały.

Zawodniczka YKP Warszawa popłynęła znakomicie. Objęła prowadzenie zaraz po starcie i utrzymała je aż do mety. Pozostała co prawda na dziesiątej pozycji, ale zakończyła regaty w najlepszy możliwy sposób, pokazując, że stać ją na wiele. Puchar Księżniczki Zofii zdobyła Holenderka Lilian de Geus, która jako piąta minęła metę.

W klasie 49er bardzo dobrze żeglowali w finałowym wyścigu Łukasz Przybytek z Pawłem Kołodzińskim (AZS AWFiS Gdańsk), zajmując w nim drugie miejsce, co pozwoliło na przesunięcie się z pozycji ósmej na piątą. Końcowe zwycięstwo odnieśli argentyńscy bracia Yago i Klaus Lange, spychając na drugą lokatę mistrzów świata i Europy Dylana Fletchera-Scotta i Stuarta Bithella z Wielkiej Brytanii.

W żeńskim odpowiedniku, czyli w klasie 49erFX 18. miejsce zajęły siostry Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn), które w kilku wyścigach pokazały się z bardzo dobrej strony, finiszując w czołowej piątce i to nawet w grupie złotej.

"Jestem wielce podbudowany tym, co zaprezentowały. Przez dwa lata zrobiły wielki skok. Zazwyczaj kończyły zawody na końcu. Olbrzymi postęp widzę również u Aleksandry Melzackiej i Kingi Łobody (YKP Gdynia/AZS AWFiS Gdańsk), które dopiero niecały rok pływają w gronie seniorek" - podkreślił Kowalski.

Dwa lata temu Madeleine Zielińska w jednym z wywiadów powiedziała: "Nasz plan to trening, trening i jeszcze raz trening. Na pewno musimy zastanowić się, jak rozwiązać sytuację z brakiem trenera. Startowałyśmy w regatach bez wsparcia i dobrze wiemy, że to ogromne utrudnienie. Wszystko same organizujemy – wyjazdy, transport sprzętu, nocleg i tak dalej. Nie jest łatwo, ale wiemy, że zawsze możemy liczyć na pomoc olimpijczyków Krzysztofa Kierkowskiego i Tomasza Stańczyka, którzy są dla nas wielkimi autorytetami".

"Pracujący wcześniej dla Belgów Stańczyk, obecnie zajmuje się naszymi załogami 49erFX" - dodał główny trener PZŻ.

Nie udał się występ mistrzyniom świata w klasie 470 Agnieszce Skrzypulec oraz Irminie Mrózek Gliszczynskiej (SEJK Pogoń Szczecin/ChKŻ Chojnice), które ukończyły regaty na 25. miejscu. Zdaniem Kowalskiego "to wypadek przy pracy", do którego przyczyniły się sprzętowe problemy.

Po 49. edycji Trofeo SAR Princesa Sofia polscy żeglarze wracają na tydzień do kraju. 16 kwietnia spotkają się na zgrupowaniu w Hyeres na Lazurowym Wybrzeżu, gdzie przygotowywać się będą do startu w regatach Pucharu Świata (22-28 kwietnia).

Partnerzy portalu

taurus_sea_power_390x100_gif_2020

Dziękujemy za wysłane grafiki.