Projektanci biura Migaloo Private Submersible Yachts pokazali światu swoje najnowsze dziecko – jacht, który zamienia się w łódź podwodną.
„Migaloo” jest dwupiętrowym, niezatapialnym 115-metrowym jachtem. Posiada lądowisko dla helikopterów oraz osiem luksusowych apartamentów. Na jego pokładzie znajduje się kino, otwarty taras, basen. Ale co najważniejsze, za pomocą jednego przełącznika, stanie się łodzią podwodną i zabierze gości prawie 240 metrów pod powierzchnię wody.
Austriackie biuro projektowe twierdzi, że ich okręt spełnia normy bezpieczeństwa Amerykańskiej Marynarki Wojennej. Wymiary jachtu są identyczne z wymiarami jednego z amerkańskich okrętów podwodnych klasy Virginia.
Aktualnie dostępnych jest pięć modeli podwodnych jachtów. Oprócz „Migaloo”, są jeszcze nie nazwane, M2, M5, M6 i M7. Jednostki nieznacznie różnią się od siebie. Przykładowo na pokładzie M2 zmieści się od 24 do 36 gości. Jacht został zaprojektowany z myślą o klienteli biznesowej. M5 posiada trzy duże galerie, salon, kuchnię i ma wiele udogodnień, które posiada „Migaloo”. To łódź trzypiętrowa i może pomieścić 16 członków załogi, dwóch oficerów oraz 36 dodatkowych gości. M6 posiada bardziej nowoczesny wygląd, galerie dwupoziomowe. M7 jest największym jachtem podwodnym, w zależności od preferencji zamawiającego, może mierzyć od 225 metrów do 283.
Kosz budowy jachtu podwodnego oscyluje w granicach 2,3 mld dol.
Nowy zarząd Pomorskiego Związku Żeglarskiego wybrany
Royal Caribbean zawiesza swoje rejsy na Haiti ze względów bezpieczeństwa
Sunreef Yachts inauguruje nową stocznię w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Lech Wałęsa gościem wydarzenia
Mistrzostwa świata z olimpijskim smaczkiem
Eugeniusz Moczydłowski otrzymał tytuł Żeglarza Roku 2023
Norweski wycieczkowiec dostał zgodę na wejście do portu. Istniało podejrzenie epidemii cholery