jk
Michael Phelps ścigał się z symulowanym rekinem białym na dystansie 100 metrów w jednym z programów telewizji Discovery.
32-letni amerykański pływak był wolniejszy od rekina o dwie sekundy. Wyścig był kręcony nad Zatoką Mossel, w Republice Południowej Afryki. Symulowany komputerowo rekin pokonał dystans w 36,1 sekundy, a Phelps w 38,1 sekundy.
Olimpijczyk ubrany był w kostium kąpielowy przypominający skórę rekina, która pomogła mu osiągnąć lepszy wynik, ponadto był „uzbrojony” w gadżet imitujący płetwę rekina.
A swoją drogą, to dobrze, że Phelps ściagął się z imitacją żarłacza białego, starcia z prawdziwym drapieżnikiem mógłby nie przeżyć. Jest on bowiem uważany za najbardziej niebezpiecznego z rekinów. Opinię taką wyrobił sobie po licznych atakach na kąpiących się ludzi między innymi w kąpieliskach południowej Australii, Nowej Zelandii, Stanów Zjednoczonych i południowej Afryki, a więc na terenach występowania tego gatunku.
Dodajmy, że rekin biały ma bardzo czuły węch. Potrafi wyczuć jedną kroplę krwi w 115 l wody. Pływa zwinnie i prędko, z prędkością sięgającą nawet 40 km/h. Żywi się dużymi rybami, żółwiami morskimi, poluje na foki i delfiny. Samica rodzi do 30 młodych o długości 36 cm. Jest jedynym rekinem wystawiającym głowę ponad powierzchnię wody w celu obserwowania ofiary.
Ray White Marine wyłącznym dystrybutorem Sunreef Yachts w Nowej Zelandii
Polscy żeglarze zaczynają walkę o ostatnie kwalifikacje olimpijskie
Za 50 mln euro można kupić bezludną wyspę Tragonisi
Morze Śródziemne. Turystyka od Cabo Verde, po Wenecję i Istambuł
Kontrowersje na wycieczkowcu. Hiszpania deportuje turystów z Boliwii
Polska w projekcie UE dotyczącym zielonej transformacji w przemyśle jachtowym