pc/PZŻ
Polska załoga Kusznierewicz/Życki zajęła szóste miejsce w finałach Star Sailors League, które odbyły się w Nassau na Bahamach. Zawody wygrali Paul Goodison i Frithjof Kleen z Wielkiej Brytanii. Tuż za nimi uplasowała się brazylijska para Robert Scheidt i Henry Boening. Na najniższym stopniu podium stanęli Mark Mendelblatt i Brian Fatih ze Stanów Zjednoczonych.
Droga Mateusza Kusznierewicza i Dominika Życkiego do finałowych wyścigów Światowej Ligi Żeglarzy Klasy Star nie należała do najłatwiejszych. Runda kwalifikacyjna przebiegła ze zmiennym szczęściem, dlatego awans do grona najlepszych polska załoga musiała sobie wywalczyć zaczynając od rywalizacji w ćwierćfinałach. Gwarancją dalszego żeglowania było ukończenie wyścigu w pierwszej piątce, co udało się osiągnąć z niewielkim zapasem. Mistrzowie świata z 2008 roku linię mety przecięli na czwartym miejscu. Z półfinałów do finału awansować mogły jedynie trzy pierwsze pary i tu już biało-czerwonym zabrakło szczęścia, gdyż Mateusz i Dominik rywalizację zakończyli na piątym miejscu, co jednak w ostatecznym rozrachunku pozwoliło na zdobycie szóstej lokaty w „generalce”. „Walczyliśmy do końca. Wycisnęliśmy z tych regat ile się dało. Teraz szpital, kroplówka i może za tydzień stanę za nogi” – żartował na gorąco po ukończeniu zawodów Mateusz Kusznierewicz. To rzeczywiście bardzo dobry rezultat biorąc pod uwagę, że to jedyny wspólny start zespołu w tym roku.
Klasa Star w latach 1932-2012 (bez igrzysk w 1976r.) była konkurencją olimpijską. Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki zdobyli wspólnie m.in.: tytuły mistrzów świata (2008) i Europy (2012) oraz 4. miejsce podczas igrzysk w Pekinie w 2008 roku.
Nowy zarząd Pomorskiego Związku Żeglarskiego wybrany
Royal Caribbean zawiesza swoje rejsy na Haiti ze względów bezpieczeństwa
Sunreef Yachts inauguruje nową stocznię w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Lech Wałęsa gościem wydarzenia
Mistrzostwa świata z olimpijskim smaczkiem
Eugeniusz Moczydłowski otrzymał tytuł Żeglarza Roku 2023
Norweski wycieczkowiec dostał zgodę na wejście do portu. Istniało podejrzenie epidemii cholery