Polskie uczelnie muszą się zmienić, otworzyć się na nowe trendy, dać szanse młodym naukowcom; jest cały szereg zmian, które wymagają wprowadzenia - powiedziała w czwartek premier Beata Szydło. Zapewniła, że rząd jest przygotowany do przeprowadzenia reformy szkolnictwa wyższego.

Projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce - przedstawiony we wtorek w Krakowie przez wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina - przewiduje, że podstawą przyjęć na studia ma być egzamin maturalny, ale uczelnia będzie mogła zarządzić egzamin wstępny. Wynik takiego egzaminu będzie mógł jednak stanowić maksymalnie 50 proc. punktów w postępowaniu rekrutacyjnym - co najmniej połowę wyniku rekrutacji będą stanowiły wyniki matury.

Premier, pytana na antenie Radia Maryja o projektowane zmiany podkreśliła, że ich wprowadzenie jest potrzebne. "Rząd zdaje sobie sprawę z tego, że również w szkolnictwie wyższym zmiany są konieczne. Polskie uczelnie muszą się zmienić, otworzyć się na nowe trendy, muszą też dać szanse nowym naukowcom. Ważne jest to, by polscy studenci mieli szanse konkurowania ze swoimi rówieśnikami na całym świecie" - przekonywała szefowa rządu. "Jest cały szereg zmian, które wymagają w tej chwili przedyskutowania i wprowadzenia w życie" - dodała.

Zapowiedziała, że projekt ustawy o szkolnictwie wyższym, zaprezentowany przez wicepremiera Jarosława Gowina, "w najbliższym czasie trafi do normalnego procesu legislacyjnego". Dodała, że po przyjęciu przez rząd, projekt trafi do Sejmu.