Symbolizuje przyjaźń, jedność i nadzieję. Betlejemskie Światło Pokoju wyruszyło wczoraj z Gdyni do Karlskrony, gdzie zostanie przekazane szwedzkim skautom.

Po przekroczeniu łańcuchów górskich, rzek i granic państw Betlejemskie Światło Pokoju trafiło na morze – i to po raz 9. Wczoraj harcerze z Hufca ZHP Gdynia wyruszyli na pokładzie s/y Zawisza Czarny do Karlskrony, gdzie przekażą światło szwedzkim kolegom.

- Uczestnicy rejsu są częścią ogromnej Sztafety Światła, która zaczyna się w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem. To ogień właśnie z tej groty przekazują sobie skauci z wielu krajów świata - mówi hm. Martyna Kownacka, rzecznik prasowy Związku Harcerstwa Polskiego. - Naszą misją łączącą nas wszystkich jest zaniesienie światła do władz państwowych i samorządowych, do urzędów i instytucji państwowych, do szkół i kościołów, szpitali i domów pomocy społecznej, do ludzi samotnych, odrzuconych i kochanych wciąż za mało – podkreśla.

Po dotarciu do portu w Karlskronie załoga spotka się ze szwedzkimi skautami. Stamtąd uda się do Kościoła Admiralicji, gdzie przekaże światło do tamtejszej parafii ewangelickiej.

 
Jaka jest historia Betlejemskiego Światła Pokoju?

Przekazywanie Betlejemskiego Światła Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 roku w austriackim Linzu, jako część bożonarodzeniowych działań charytatywnych. Od tamtej pory każdego roku skauci odbierają światło z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Następnie światło transportowane jest drogą powietrzną do Wiednia, gdzie przekazywane jest mieszkańcom miasta oraz przedstawicielom organizacji skautowych i harcerskich z wielu krajów europejskich.

Od 1991 roku także Polska jest jednym z ogniw Sztafety Światła. Tradycyjnie światło wręczane jest Związkowi Harcerstwa Polskiego przez słowackich skautów. Z Polski przekazywane jest dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Białorusi, na zachód do Niemiec, a także na północ – do Szwecji.

W tym roku przekazywanie Betlejemskiego Światła Pokoju odbywa się pod hasłem „Światło, które łączy”.