Marek Nowak
Wyjątkowy symulator opracowany na potrzeby szkolenia z zakresu procedur bezpieczeństwa stosowanych podczas ewakuacji statku, stworzony został w Szkole Morskiej w Gdyni we współpracy z firmą Sim-Systems. Jego innowacyjność polega na wykorzystaniu prawdziwej łodzi ratunkowej osadzonej na specjalnej konstrukcji.
– Wyprodukowana przez Stocznię Ustka łódź typu Free Fall Life Boat FFB57C2 została zamontowana na konstrukcji zapewniającej 30-45% przechyłu, dzięki czemu symulator zapewnia kursantom efekt swobodnego spadku – mówi Tomasz Tokarski, przedstawiciel Sim-Systems. – W symulatorze wykorzystane są siłowniki hydrauliczne, które modyfikują także horyzontalne położenie łodzi.
Zastosowanie tego rozwiązania wychodzi naprzeciw potrzebom rynku szkoleń i eliminuje większość problemów i zagrożeń, jakie pojawiały się podczas ćwiczeń odbywających się tradycyjnie, czyli poprzez zrzucenie łodzi ze statku. Jest także dużo tańsze, a jego przeprowadzenie nie zależy od warunków pogodowych. Należy też podkreślić, że wykonane z żywicy poliuretanowej łodzie ratunkowe, pomimo solidnej budowy, nie są przystosowane do wielokrotnych zderzeń z powierzchnią wody.
– Głównym celem szkolenia związanego z ewakuacją statku jest poznanie odpowiednich procedur – podkreśla kapitan Alfred Naskręt, dyrektor Szkoły Morskiej w Gdyni. – Sam upadek łodzi ratunkowej do wody był jednak dla kursantów niezwykle stresującą koniecznością, podczas której niejednokrotnie dochodziło do urazów i kontuzji. Zainteresowanie tego typu szkoleniami było więc w praktyce niewielkie, choć z drugiej strony sygnalizowano potrzebę zaznajamiania się z tą tematyką.
Zagrożenie kontrolowane
Aby w realistyczny sposób ćwiczyć przestrzeganie procedur ewakuacyjnych na potrzeby nowego symulatora Szkoły Morskiej przystosowano specjalną halę przy ulicy Hutniczej w Gdyni. Znajduje się tu zarówno pomieszczenie dla załogi, w którym zmagazynowane są kamizelki ratunkowe, jak i dokładnie odwzorowany pomost ewakuacyjny statku. Zadbano nawet o odpowiednie odgłosy i efekty wizualne symulujące burzę (jest także możliwość uruchomienia deszczownicy).
– Mechanizm spadku łodzi ratunkowej ze statku do morza jest doskonale znany i stosunkowo prosto można zrekonstruować jego przebieg – tłumaczy Tomasz Tokarski. – Po odłączeniu jednostka spada parabolicznie w dół, zderza się z powierzchnią wody, zanurza pod nią, a następnie siła wyporu wyrzuca łódź z powrotem na powierzchnię. Opracowany przez nas system siłowników hydraulicznych w bezpieczny sposób odwzorowuje przebieg tych zdarzeń i bierze też pod uwagę falowanie morza – dodaje.
Na koniec kursanci słyszą odgłos nadlatującego śmigłowca i ćwiczą procedurę opuszczania łodzi.
– Na innowacyjnym symulatorze odbyły się już pierwsze szkolenia, a prowadzone rozmowy wskazują na to, że już wkrótce może się on stać się naszym towarem eksportowym – mówi kapitan Alfred Naskręt. – Obecnie opracowujemy modelowy kurs IMO, który pomoże w prowadzeniu zajęć.
Dni otwarte Politechniki Morskiej już po świętach
Litewska inicjatywa "Save the Batlic Sea" w murach Uniwersytetu Morskiego w Gdyni
2. edycja konferencji Academic Gdynia Innovation Days zakończona
Prof. Bradford Parkinson, "ojciec systemu GPS", doktorem honoris causa Uniwersytetu Morskiego w Gdyni
Oskary Ratownictwa – Gala Safe Water Angels 2024
II Konferencja Centrum Transferu Technologii UMG „Academic Gdynia Innovation Days” zapowiedziana