mk/klastermorski.com.pl
50 lat minęło gdy pod dowództwem Bohdana Sienkiewicza wypłynął na szerokie wody program, który oglądały tysiące młodych ludzi spragnieni wiedzy o morzu i przeżycia przygody pod żaglami. Produkowany w Telewizji Gdańskiej ”Latający Holender” był programem ogólnopolskim, oglądanym przez małych i starszych, redagowanym przez młodych dziennikarzy ze społecznikowska pasją. Wśród nich byli aktywni do dzisiaj: Alicja Dawidziuk, Michał Dąbrowski, Aleksander Gosk, Marek Kański i wielu innych. Gościem rocznicowego spotkania był Zygmunt Choreń, Konstruktor i projektant całej serii statków żaglowych.
Bohdan Sienkiewicz zainteresowanie morzem i pasję popularyzacji spraw morskich, jak mówi, „przejął z genami” po ojcu Włodzimierzu, absolwencie z 1908 r. Morskiego Korpusu Kadetów Jego Cesarskiej Wysokości, następcy tronu Mikołaja II. Był kolegą z okresu studiów późniejszego kontradmirała Adama Mohuczego, organizatora i dowódcy Polskiej Marynarki Wojennej, młodszym kolegą wiceadmirała Kazimierza Porąbskiego, które zdecydował o powstaniu portu wojennego w Gdyni, a w efekcie portu i miasta Gdyni. Był starszym kolegą kapitana Mamerta Stankiewicza, bohatera książki Karola Olgierda Borhardta „Znaczy Kapitan” oraz Kapitana Konstantego Maciejewicza, również bohatera opowiadań Borhardta. „Dzieciństwo spędziłem na Polesiu, w Pińsku i pływając Piną, Prypecią aż po Kanał Królewski byłem pod urokiem Flotylli Pińskiej – wspomina Bohdan Sienkiewicz. Dodajmy, że Flotylla na Pinie pod względem siły ognia dorównywała flocie działającej w Gdyni. Jej dowódcą był komandor Witold Zajączkowski, również absolwent Korpusu Morskiego.
„Latający Holender” w ogólnopolskim paśmie telewizyjnym ukazywał się przez 26 lat i 4 miesiące. Jego twórcy i liczni współpracownicy promowali w różnych formach wychowanie morskie młodzieży nie tylko na antenie telewizyjnej ale poszerzyli je o letnie rejsy statkami i obozy morskie w ramach Bractwa Żelaznej Szekli. Program bez wątpienia był najpopularniejszą morską audycją w historii Telewizji Polskiej. Każdy odcinek oglądało około miliona widzów. A w latach swojej największej świetności dysponował nawet własnym żaglowcem! – podkreśla red. Sienkiewicz i dodaje, że „Latający Holender” był czymś więcej, niż tylko programem telewizyjnym. Był autentycznym ośrodkiem wychowania morskiego młodzieży, być może największym w dziejach naszego kraju. To dzięki niemu morzem zainteresowały się setki tysięcy młodych ludzi, z których wielu nadal pracuje w gospodarce morskiej. Potwierdzają to obecni na rocznicowym spotkaniu „wychowankowie” „Latającego Holendra”.
„Dzieckiem” programu było Bractwo Żelaznej Szekli – polska organizacja zajmująca się wychowaniem morskim młodzieży, utworzona przez grupę żeglarzy w roku 1971 z inicjatywy kpt. Adama Jassera. Ten żeglarz i współpracownik magazynu TV „Latający Holender” rzucił pomysł a utworzenie bractwa żeglarskiego w czasie rejsu szkoleniowego na STS Generał Zaruski, w którym uczestniczyła młodzież z radiowego naboru „Lata z Radiem” Stefana Wysockiego. Inicjatywa się przyjęła, a wsparta przez żeglarzy i Telewizję Polską zastąpiła przebudowany kuter rybacki H. Rutkowski na brygantynę STS „Pogoria”, na której szlify żeglarskie zdobyło setki młodych ludzi. Kartę Marynarską Bractwa Żelaznej Szekli przechowują w swych rodzinnych zbiorach jak cenną relikwię kapitanowie, mechanicy i naukowcy; stoczniowcy, dziennikarze i ludzie biznesu, żeglarze i lądowe szczury, którym na zawsze pozostaną w pamięci dni spędzone w załogach „Henryka Rutkowskiego” i „Generała Zaruskiego”. Był też „Jurand”, „Zew Morza” i oczywiście flagowa „Pogoria”, na której żaglach krzyżowały się cztery szekle. Jak pisał Jerzy Wadowski pisał w roku 1975 na łamach miesięcznika „Morze”: „Szekla – służy do łączenia lin i łańcuchów ze sobą i innymi częściami osprzętu”. Szekla to również symbol, (który) … obrazuje metaforycznie nie tylko sprzężenie, bo także trwałość, twardość i moc. (…) rzadko się zdarza, by nazwa była tak pełnym odbiciem treści, jak w przypadku Bractwa Żelaznej Szekli.
Te więzi pozostały do dziś między twórcami programu „Latający Holender” i jego wychowankami. 50 lecie powstania programu było okazją do wymiany wspomnień i podziwiania dynamicznego twórcy i redaktora tego nie powtórzonego do dzisiaj przedsięwzięcia wychowawczego. Spotkanie rocznicowa mogło odbyć się dzięki wsparciu Polskiego Związku Żeglarskiego, Miastu Gdynia i gościnności Muzeum Marynarki Wojennej.
Bohdan Sienkiewicz
Redaktor Bohdan Sienkiewicz. Pochodzi z Polesia, mieszka w Gdyni. Obecnie – aktywny dziennikarsko emeryt. Ukończył Wyższą Szkołę Handlu Morskiego w Sopocie i Wyższą Szkołę Filmową, Teatralną i Telewizyjną w Łodzi. Pracował w wielu mediach morskich. Twórca i współautor materiałów telewizyjnych o gospodarce morskiej. Redaktor oraz naczelny redaktor Polish Maritime News”, pisma wydawanego przez Polska Izbę Handlu Zagranicznego. W „Fairplay” redaktor wkładki o polskiej gospodarce morskiej Przez cztery lata był korespondentem Polskiego Radia i Telewizji w Afryce. Jest autorem serii filmów poświęconych Afryce i kilkuset programów podróżniczych „Dookoła świata”. Autor i redaktor „Latającego Holendra”, realizowany przez Gdański Oddział TVP w latach 1967-1993. Był najpopularniejszą audycją morską w historii polskiej telewizji.
Powstające Muzeum Kanału Sueskiego szykuje się do otwarcia na turystów
Muzeum Marynarki Wojennej pokazuje wnętrze Sokoła. Prace nad wyjątkowym eksponatem wciąż trwają
Wojciech Ślączka wybrany na rektora Politechniki Morskiej w Szczecinie
Jakie są możliwości pracy w terminalu kontenerowym? Baltic Hub odpowiada na to pytanie podczas targów pracy Talent Days
ESG: koszt czy inwestycja? Czy dążenie podmiotów w kierunku zrównoważonego rozwoju przekłada się na wyniki finansowe?
Dzień Otwarty Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni