Kurs EUR/PLN powinien utrzymywać się blisko, ale poniżej, 4,28, a USD/PLN może oscylować wokół poziomu 3,62 - uważają eksperci. Ich zdaniem, obligacje mogą się dalej umacniać w obliczu niskiej podaży na czwartkowej aukcji.

"W krótkiej perspektywie EUR/PLN powinien się utrzymywać poniżej, ale blisko 4,28, natomiast USD/PLN nie powinien się oddalać od 3,62" - powiedział PAP Biznes Jarosław Kosaty z PKO BP.

"Uczestnicy grający na słabego złotego obecnie realizują zyski. Złotego wspiera też odroczenie bilateralnych ceł na linii USA-Chiny oraz lepsze perspektywy dla trwających rozmów handlowych" - dodał.

Zdaniem Kosatego, pretekstem do korekty aprecjacyjnej złotego są też poniedziałkowe dane o produkcji przemysłowej.

Produkcja przemysłowa w kwietniu 2018 r. wzrosła o 9,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 6,8 proc. - poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się wzrostu produkcji w kwietniu rdr o 8,3 proc., zaś mdm spadku o 7,2 proc.

"Nie sądzę natomiast, żeby informacje z EBC czy Fed zawierały coś, czego rynki jeszcze nie wiedzą" - powiedział Kosaty.

"Minutki" Fed zostaną opublikowane w środę, a sprawozdanie z posiedzenia EBC - w czwartek.

RYNEK DŁUGU

"Niska czwartkowa podaż będzie wzmacniać polskie obligacje" - powiedziała PAP Biznes Marzena Górska z Raiffeisen.

Ministerstwo Finansów na przetargu 24 maja zaoferuje obligacje OK0720 / PS0123 / WZ0524/ WS0428 / WZ0528 za 3 mld zł - podał resort w komunikacie we wtorek. Wcześniej podano, że podaż na aukcji wyniesie 3-6 mld zł.

Zdaniem Górskiej, spread do bunda może się zawężać.

"Obecnie na obligacje mocniej oddziaływuje kwestia tworzenia rządu we Włoszech niż rozmowy handlowe na linii USA-Chiny" - powiedziała Górska.