jk
Resort sprawiedliwości proponuje zmianę przepisów o odpowiedzialności spółek; jeśli w miejscu pracy dojdzie do wypadku, w którym zginie człowiek, za tragedię odpowiedzą nie tylko winni menedżerowie, lecz także firma - informuje czwartkowy "Dziennik Gazeta Prawna".
"Prokuratura będzie mogła zarzucić firmie zaniedbania, które doprowadziły do śmierci. I jeśli śledczy wykażą, że w oskarżonym przedsiębiorstwie np. nie było właściwego nadzoru, to stanie ono przed perspektywą kilkumilionowej kary" - napisano w gazecie.
Według "DGP", drogę do takich procesów otworzą nowe przepisy o odpowiedzialności spółek i innych podmiotów zbiorowych, które przygotowuje właśnie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Cytowany przez dziennik wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł tłumaczy, że w wielu krajach UE, czy w USA funkcjonują mechanizmy prawne, które pozwalają skutecznie postawić zarzuty firmie zanieczyszczającej środowisko na szeroką skalę, czy rażąco łamiącej przepisy bhp. Tymczasem w Polsce nie jest to możliwe ze względu na ograniczenia zawarte w obowiązującej od 14 lat ustawie. Na jej podstawie co roku zapada zaledwie kilka orzeczeń, a kary wymierzane winy spółkom to zwykle kwoty rzędu 1 tys. zł.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku