Prezydent RP Andrzej Duda podpisał w piątek ustawę o pracy na morzu. Zgodnie z nową regulacją marynarz nie może pracować dłużej niż 14 godzin dziennie i 72 godziny tygodniowo.
W projekcie ustawy uregulowano zagadnienia dotyczące: praw i obowiązków stron umowy o pracę na statkach morskich o polskiej przynależności; pośrednictwa pracy na statkach polskich lub obcych; ochrony zdrowia, ochrony socjalnej i bezpieczeństwa pracy.
Nowe przepisy dotyczą statków przeznaczonych lub używanych do prowadzenia działalności gospodarczej. Natomiast statki rybołówstwa morskiego oraz statki morskie, które nie są statkami handlowymi, będą podlegać jej przepisom w pewnym tylko zakresie. Nowe prawo nie będzie obejmować jednostek pływających Marynarki Wojennej, Straży Granicznej, Policji oraz statków żeglugi śródlądowej.
W ustawie brak jednak zapisów, które zachęcałyby polskich armatorów do pływania pod narodową banderą. Armatorzy obecnie unikają pływania pod polską flagą, głównie ze względu na przymus opłaty ZUS-u. W innych krajach prawo podatkowe jest im bardziej przyjazne, więc tam rejestrują swoje jednostki. To blokuje im jednak możliwość ubiegania się o unijne wsparcie. Nowa regulacja nic w tej sytuacji nie zmieni, gdyż brak w niej zapisów o dopłatach do ubezpieczeń marynarzy. W efekcie Polska Żegluga Morska, największy polski armator, nie ma w swojej flocie ani jednego statku pod narodową banderą. Walka o wprowadzenie nowych praw trwa już kilkanaście lat.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi